PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=601988}
6,7 34 tys. ocen
6,7 10 1 33570
5,8 16 krytyków
Iceman: Historia mordercy
powrót do forum filmu Iceman: Historia mordercy

Dobry film

ocenił(a) film na 7

ale wszystko zepsuła wzruszająca w mniemaniu twórców muzyka w końcówce - nie wiem może komuś z Was zakręciła się łezka. W pewien sposób można polubić głównego bohatera, ale był kim był.
jakoś poczułem się zniesmaczony.
Ale gra aktorów świetna!

ocenił(a) film na 7
Wojtulek

Mnie się nic nie zakręciło .. ;) ale film uważam za dobry. Historia niby stara jak świat. Bezwzględny morderca i przyzwoity człowiek w jednym - zaznaczona tylko "podkładka psychologiczna" w postaci wtrętów z dzieciństwa. Niewielu. Tak dla zastanowienia. Moim zdaniem ..spokojnie mogło ich nie być. Aktor wyraźnie znaczył swoją twarzą trudne dzieciństwo. Urzekło mnie jego dążenie do normalności..do kochania..do tego, czego tak naprawdę pragnął i chyba pragnie każdy z nas. Droga, którą wybrał była jedyną mu znaną. Trudno go winić ale też i trudno tłumaczyć, bo rozróżniał dobro od zła. Jednak wybrał najprostszą z możliwych. Wielu z nas wybiera dokładnie w ten sam sposób. Warto to przemyśleć, prawda? Może podziękować..a może odmienić swoją drogę, dopóki jeszcze mamy czas i straciliśmy tylko dzieciństwo. :)

LapisLazuliLL

Tylko że on wcale nie był przyzwoity... Nienawidził gwałcicieli ( o pedofilach nawet nie wspominając), ale potrafił znęcać się nad swoją żoną, innymi ludźmi, czy zabić kogoś za krzywe spojrzenie, albo pokazanie "f*cka". Jego "dążenie do normalności" miało polegać na zgromadzeniu kapitału i wycofanie się z "interesów". Był jednak nałogowym hazardzistą i lubił wystawne życie ( co poniekąd tłumaczy dzieciństwo w skrajnej biedzie), więc po aresztowaniu rodzina została z niczym. Zawsze chciał mieć rodzinę i się o nią troszczyć, prawda. Tylko, że żona i dzieci go nienawidziły i bały się go ( starsza córka mu wybaczała. młodsza się "puszczała", żeby się uniezależnić od niego - w myśl zasady "robię co chcę"). W wywiadach rzeczywiście mówił, że nie miał wyjścia- zarabiał zabijaniem ludzi, kradzieżami, handlem pornografią, bronią itp. Czy rzeczywiście nie miał innego wyjścia ? Nie podejmuję się odpowiadać na to pytanie.
BTW. W Polsce żył taki człowiek Władysław Mazurkiewcz, jego "kariera" też jest ciekawa, ale nie tak bujna... W Polsce też byli interesujący mordercy...