W kulminacji drugiego sezonu widziałbym scenę obcięcia kapusiowi fiuta i wsadzenie mu go w tyłek. Można by tej scenie nadać też jakiś głębszy sens. Właściwie to materiał na hit serialowy.

W 3 sezonie Kukliński mógłby zabić głupie trolle internetowe poprzez ucięcie im ich malutkich siusiaczków.

serial rzeczywiście byłby dobrym pomysłem, zwłaszcza że mamy wywiady z Kuklińskim, więc tym łatwiej byłoby zrobić dobrą historię od jego młodości i pierwszych zabójstw poczynając, w filmie niestety nie pokazano jego najmroczniejszych zabójstw ( za "krzywe spojrzenie", albo rzucanie ofiar na pożarcie żywcem przez szczury), skupiono się na jego współpracy z mafią, a przecież jak już wspomniałem zabijał nawet za byle zniewagę

Nawet nie pokazano śledztwa policji i zabicia demeo. Film nieco chaotyczny i za szybki żeby całkowicie oddać naturę kuklińskiego.

Opisana sytuacja z udziałem pana K. miała miejsce.

Nie bo to był język. A ton wypowiedzi nie wskazuje na kogoś z kim można poważnie podyskutować.

Jakie to typowe dla mało inteligentnych, lub nazywając rzecz po imieniu głupich i ograniczonych ludzi. Kiedy kończą im się argumenty rzeczowe, przechodzą od razu do tych ad personam.

Jakie to typowe dla trolli robić z siebie ofiarę ,,głupich" użytkowników i zachowywać się tak jakby to inni byli durniami. Skoro dla ciebie w całej historii kuklińskiego tylko liczy się penis włożony w odbyt to gratuluję. Mama jest pewnie dumna.

Napisał człowiek, który byłby zachwycony serialem o Polaku, seryjnym mordercy, który lubił wsadzać żywe koty do pieca. Już się nie kompromituj. Albo kompromituj się dalej, przynajmniej ludzie, którzy to przeczytają będą mogli się pośmiać z cIEBIE.

Człowieku jesteś tak głupi że bania boli. Powstają filmy i seriale o zbrodniarzach wojennych. Nie muszę popierać ich zachowań, liczy się przedstawienie ich losów jak najbardziej realnie. Taki serial miałby nie powstać bo co Kukliński był autentyczną postacią? Wiesz ile filmów i seriali powstało o takich osobach?

Ty jesteś głupi, pokazałeś to już w tym temacie dokładnie po raz szósty. Jesteś żywym dowodem na to, że czasem lepiej się nie odzywać i udawać głupiego, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. Najpewniej już to nie raz słyszałeś, ale widać nie dotarło. Kompromituj się dalej. Ja z takim ćwierćinteligentem nie zamierzam już dalej prowadzić dialogu.

Tym lepiej dla mnie by taki pajac się nie odzywał jak nie ma nic mądrego do powiedzenia.