Chociaż jest to historia słynnego mordercy to tego jeszcze naszego rodaka .To nie jest morderca
bez uczucia można powiedzieć ze oglądamy jego karierę która rodzi się pomału .Na początku są
błędy ale od czego są ćwiczenia by w końcu stać co raz lepszy w swoim fachu ,Jak pisałem na
początku nasz zabójca nie jest maszyną do zabijania nie zabija kobiet i dzieci ma kochającą
rodzinna o którą dba martwi się i stara się być dobrym ojcem i mężem i też jakoś mu to wychodzi
.Może nie nie jest ko film to trzyma cały czas za gardło ..Ale jak trzeba potrafi przy tupnąć nogą i
spowodować wzrost emocji .7/10
Tak wynika z tego filmu, ale oglądałam również wywiad z nim i polemizowałabym z tym czy nie jest on maszyna do zabijania. Do 20 roku życia zabijał ludzi bez powodu lub z błahych powodów takich jak np że ktoś źle się na niego spojrzał, później zaczął pracować dla mafii i zabijać za pieniądze. Jak miał 10 lat to zabijał zwierzęta w brutalny sposób np spalił kota w piecu. W wywiadzie sam przyznał, że gdy zabijał to nie towarzyszyły mu żadne uczucia, nie miał żadnych odruchów moralnych, wyrzutów sumienia i zero empatii. Jak ćwiartował zwłoki to nie czuł nawet obrzydzenia- zero uczuć dokładnie jak maszyna. To, że miał jakieś zasady i nie zabijał kobiet i dzieci to o niczym nie świadczy. Może i się starał być dobrym mężem ale w wywiadzie przyznał, że bił żonę.
Właśnie, również polecam rozmowy Kuklińskiego z psychologiem. https://www.youtube.com/watch?v=yMF92cf20mM