Najbardziej szokujące w całej całej żałosnej spawie wokoło „dzieła” Pawlikowskiego jest to, że Polacy wyłudzili część pieniędzy od innych nacji. Bo to, że film zdobył Oscara nie jest działem przypadku – wystarczy sprawdzić, ilu członków Akademii ma polskie korzenie.
Powstaje więc pytanie, komu ta antysemicka bzdura ma służyć? Odpowiedz jest prosta – samym Polakom. Kluczem do rozszyfrowania znaczenia „Idy” jest jedna z głównych postaci – była stalinowska prokurator Wanda Gruz. Rozwiązła alkoholiczka, osoba cyniczna, z uśmieszkiem na ustach opowiadająca, jak wysyłała na śmierć „wrogów narodu”! Po tym filmie, każdy widz na Zachodzie otrzyma wyraźne przesłanie: Żydzi mordowali Polaków!
Postać Idy również niesie antysemickie przesłanie. Jest to przyszła zakonnica, osoba wychowana w wierze katolickiej. Nie jest ona pewna ani swojej tożsamości, ani swojej przyszłości. Jednak końcówka filmu wyraźnie sugeruje, że wybiera ona fałszywą – bo katolicką – tożsamość. W ostatniej scenie widzimy, jak maszeruje w stroju nowicjuszki. Nie ulega wątpliwości że twórcy tego obrażającego Naród Żydowski filmu chcieli zasugerować widzowi, jaka powinna być właściwa droga dla osób pokroju Idy.
Film ma też na celu wybielenie Polaków dokonujących mordów na Żydach. Świadczy o tym postać Feliksa. To człowiek który dokonał zabójstwa żydowskiej rodziny. Jednak twórcy robią co mogą, aby przedstawić go jako postać pozytywną: ma wyrzuty sumienia (w scenie ekshumacji) oraz wyraźnie jest podkreślone, że uratował żydowską dziewczynkę. Przesłanie jest proste – nawet Polacy mordujący Żydów mieli ludzkie odruchy... nie są tacy źli.
W zasadzie masz rację... Niedługo trzeba będzie skończyć i zamiast trzepać tych oszołomów znaleźć sobie inny obiekt... Tfu, co za skojarzenie!
Ja coś tam pieprzę że się na forum wstrętu do rodzaju ludzkiego nabawię a Ty mi piszesz:
"«Kochaj nieprzyjacioły swoje».
Pomogło?"
No to ja odpowiadam: nie. Ni cholery, nie pomogło. Wręcz odwrotnie
To forum jak było chlewem, tak jest. Ten wątek też jest chlewem, ale przynajmniej nasrałem w nim w drugą stronę. Tak więc – pozwolisz – podniosę to to na chwilę na top.
OK. Też uważam, że chlew, ale mam obsesję czystości i będę dalej sprzątał. Twoje g. ominę, mianuję na złoto...
Zaczynają Cie ignorować. To dobry znak, na razie gadają między sobą. Potem i to się znudzi, zaczną gadać sami do siebie. Na końcu i to stanie się nudne, to się zamkną. Za dwa tygodnie zostanie kilku najtwardszych zawodników. Wtedy ja powygrzebuję merytoryczne wątki z otchłani tego forum, po komentuję , wywinduję na górę, i będzie git.
OK, widzę, że na forum zaczyna się krucjata przeciwko pączkom z Biedronki. Kilka dni temu zostałem poczęstowany linkiem o LiDLu. To może podnieśmy ten wątek, co?
Sztandar wnieś!!!
Lepiej niech to się wygasi samo; ostatnie podrygi martwej ostrygi.
Ten z pączkami to cienias, nic więcej nie wymyśli, ten z Lidlem też nie lepszy. Będę im odpowiadał do skutku, coraz głupiej i ostrzej - odpadną niedługo.
Nie ma co dłużej tego ciągnąć.
Inna sprawa, przy okazji przekonałem się, ile badziewiastych stron mają! Nie wiedziałem... Ręce opadają. Może na jakichś się zarejestruję i będę trollował...
Oczywiście, że nie jesteś. Dzięki Twoim postom wiemy, że wychodzi polaczkowe (a więc chrześcijańskie) szydło z wora... he, he. Reżyser - wiadomo polaczek, cała obsada aktorska - wiadomo, zdjęcia - kolejny goj o nazwisku Lenczewski. Wiedziałeś od początku, że Ida to prymitywna, żałosna intryga szyta grubymi nićmi. No i co teraz powiecie obrońcy biednego uciśnionego narodu, tak straszliwie gnębionego przez żydów z UB? Od samego rana zepsuty śmierdzący ser wypadł z szafy... Smacznego!
Prosze Pana, gdyby nie chrześcijaństwo, o którym pisze Pan tak ironicznie, mielibyśmy w Europie melanż religii muzułmansko-kabalistycznej ze sporymi elementami mitologii germańskiej.
Mielibyśmy demokratyczne, ateistyczne społeczeństwo wychowane w kulturze śródziemnomorskiej, z ideami humanizmu, kultem nauki, sztuki i zdrowego trybu życia w zgodzie z naturą.
Gorzej, cholera, z tymi milionami niewolników, którym się wydaje, że są czymś lepszym niż bydło...
Jasne... od razu, masz ostre utopijne iluzje. Też tak myslałem o śródziemiomorzu, do czasu jak tam nie mieszkałem. panuje tam bezwzgledna, drapieżna walka o wszystko: kobiety, władzę, kasę, kazda okazja jest dobra żeby ciebie obłupić do gołej skóry, zdrowy tryb życia, no nie zartuj, we Włoszech, narkotyki i wszelkie inne używki, usługi czarowskie, koła demoniczno-satanistyczne.
Dziękuję za ten tekst z przymrużeniem oka. Jest on miłą interpretacyjną odmianą i nie wpisuje się "w walenie po pysku na oślep". Udowadnia też relatywizm kulturowy. Każdy utwór można interpretować w wieloraki sposób i nie ma jednej tylko słusznej drogi jakby się niektórym mogło wydawać. Pozdrawiam.
Nawet jak jest "jedyna słuszna droga" (oczywiście - moja...) to i tak można nią iść do przodu lub do tyłu; do tego można z niej zboczyć i albo wejść w łono natury (co za miłe skojarzenie...), albo... w bagno.
Ogólnie fajna komedia, trochę się uśmiałem. Natomiast nie dostrzegacie większej głębi tego filmu. Koleś, który siedzi w dole ma haczykowaty nos i wszystko na temat. Pawlikowski specjalnie podkreśla to w filmie. Film miał zamiar pokazać jakie kobiety są porąbane tak naprawdę, Pawlikowski musiał po prostu przemycić wątek żydowski aby nie odebrano mu dotacji no i celował w Oscara. Jedna pije, chleje i jeździ samochodem, teraz wiem dlaczego kobiety to fatalni kierowcy. Druga to już w ogóle ma burdel w głowie, jak był motyw w którym ona dowiaduje się, że jest żydówką myślałem, że laleczka Chucky zaraz gdzieś wyleci i zacznie się akcja. Kobitka naprawdę jest na prochach od cioci Wandzi, a pokazuje to scena na końcu jak puszcza się z pierwszym lepszym i na końcu wychodzi na ulicę a obok samochód przejeżdża i prawie się zatrzymuje. Co było dalej to możemy już snuć domysły.
Wszytko się zgadza, tylko jedno małe sprostowanie: Pawlikowski musiał po prostu przemycić wątek Polaków mordowanych przez żydowską prokurator aby nie odebrano mu dotacji no i celował w Oscara. A tak poza tym to świetna, merytoryczna, sensowna i dobrze napisana analiza!
Brawo! Wreszcie jakiś błyskotliwy ironiczny tekst, pozbawiony tak powszechnych na tym forum znamion taniej prowokacji i pustej grafomanii. Trafia w punkt i obnaża bezlitośnie nasze narodowe słabości, wszechobecne warcholstwo, ksenofobię i antysemityzm. Genialne! Ucieszyłeś się już pegazie, poczułeś przyspieszone tętno i łechtanie w dołku? To spuść ciśnienie bo to tylko ironia, piszę bo w życiu byś się nie domyślił.
No, to jest już Was dwóch, którzy tak bezlitośnie obnażyli moją tanią prowokację i pustą grafomanię. Jako że jest Was dwóch (na kilku innych którym nie poszła tak dobrze) dalej można mówić o pewnej awangardzie. Może masy pójdą za Wami i już nie będzie w tym wątku wpisów, że żydów jak karaluchów a tak w ogóle na żydów to już ironia nie pomaga? A za podbicie wątku bardzo dziękuje, tak to bym go olał. Nudne to już jest.