Film na pewno nie był słaby, ale nie było to też w ogóle nic specjalnego. Mamy teraz dobry przykład o jakiej tematyce należy robić filmy aby zdobyć Oskara. Dla mnie film przeciętny.
Potwierdzam. Mamy w dorobku masę ciekawszych filmow - niektore przykłady z ostatnich lat"Edi", "Drzazgi", "Enen", "Pręgi", "Sennosc", "Pogoda na jutro", rewelacyjne "Uwikłanie" z Maja Ostaszewską I Bukowskim, O tych filmach nigdy nie usłyszał swiat, a sa świetne. wysyłamy w swiat smutasne, martyrologiczne filmidła dla koneserow. Dlatego nie przeceniałabym roli Oscarow, juz wiele razy przekonałam się, ze wybrane tam filmy szału nie robią.
ale tu chodzilo pewnie o tematykę podjętą w filmie, a nie o ogolną jego "ciekawosc" . w Legnicy po seansie szału nie było, cała sala zapełniona, a poruszenia nie widzialam u wiekszosci.
Rozumiem też część komentarzy, że film wydaje się być antypolski. Może ja bym tego tak nie nazwał, ale szkoda, że nie robi się filmów o polakach, którzy pomagali żydom w czasie okupacji - choćby rodzina Ulmów. W każdym kraju w czasie okupacji byli ci co żydów deportowali, ale byli też tacy co żydom pomagali przetrwać.
Też uważam, że mamy fajniejsze filmy, ale nie o takiej tematyce, która by przypadła do gustu jurorom akademii filmowej...