To prawda. Też tak mam.

No proszę! Jaka chełpliwość... Powiedz coś więcej na temat swojego wyrachowania i inteligencji... Ja nie mam żadnych złudzeń co do waszej natury. Żadnych. Ale niektórzy (jeszcze) mają. Chętnie zatem posłuchamy więcej! Nie żałuj, Żydzie, swych mądrości głupim gojom! Powiedz dokładnie, gdzie będziecie tymi dyrektorami w Polsce, jak już uda wam się ustanowić Judeopolonię i jak bardzo głupie polskie goje będą musiały was słuchać...

Poczytaj najpierw Talmud. Zobacz, ile tam obłudy. nie żałuj sobie. Talmud powstał przecież po to, aby tam po hebrajsku i aramejsku ukrywać prawdziwe zamiary względem świata.

Prawdziwe zamiary widać gołym okiem. Talmud to opowiastka "ku pokrzepieniu serc"... Dzisiaj znowu z wypiekami na buźce będziesz go pod kołdrą studiował? By znowu się podjarać, jaki to ty niby jesteś lepszy od innych?

Teoria Judeopolonii to teoria spiskowa, podobnie jak te zawarte w "Protokołach mędrców Syjonu".

Żydzi niby uważają się za lepszych od innych, ale z drugiej strony potrafią się śmiać sami z siebie.

Twierdzisz, że pogromy żydów w imperium rosyjskim były słuszne? I że ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej 1942-1943 było słuszne?

1. Spiski były, są i będą. Tylko głupiec wierzy, że ich nie ma.

2. Żydzi uważają się za lepszych. Od stuleci to o nich wiadomo.

3. Twierdzę, że mówienie tylko o żydowskim cierpieniu to nie przypadek. To jeden z elementów zmasowanej kampanii mającej: a) odsunąć od nich oskarżenia (słuszne) o jeszcze większe zbrodnie bolszewizmu, b) uczynienie z nich narodu nietykalnego, któremu wszystko wolno.

A czy Rosjanom, Łotyszom, Gruzinom, Ormianom, Ukraińcom, Polakom, Mongołom, Chińczykom i północnym Koreańczykom też zarzucasz wielkie zbrodnie bolszewizmu?

Jakoś w ChRL za Mao Zedonga i Korei Północnej próżno szukać Żydów w najwyższych władzach państwowych. A to w tych dwóch krajach popełniono największe zbrodnie komunistyczne. Nie licząc Kambodży Pol Pota.

W Mongolii też przez długi czas panowała twarda stalinowska dyktatura. A co do Rosji sowieckiej/ZSRR, to wśród czekistów i dowódców Armii Czerwonej było pełno Polaków, Łotyszy, Gruzinów, Ormian i Ukraińców. Żydów oczywiście też, ale nie stanowili w Czece większości.

Nadzór nad wykonywaniem zbrodni katyńskiej sprawował Piotr Soprunienko, Ukrainiec. Jej pomysłodawcą był Beria (Gruzin), zatwierdził ją Gruzin Stalin, a głównymi wykonawcami byli Kobułow (Ormianin), Basztakow (Rosjanin), Mierkułow (pół-Gruzin, pół-Rosjanin), Canawa (Gruzin), Milsztejn (Żyd) i Sierow (Rosjanin).

Zresztą, co ciekawe, podczas czystek stalinowskich 1937-1938 wymordowano wielu komunistów żydowskiego pochodzenia (w tym działaczy KPP i funkcjonariuszy NKWD), a jeszcze w 1941 Beria kazał aresztować i rozstrzelać grupę generałów Armii Czerwonej żydowskiego pochodzenia. Trocki, zabity na rozkaz Stalina, również był Żydem.

Generalnie w drugiej połowie lat 30. nastąpiło przesunięcie na korzyść Rosjan i częściowo ludzi z Kaukazu we władzach ZSRR i NKWD. Wymordowano wpływowych Polaków, Żydów, Łotyszy, Niemców i Ukraińców, a zostawiono Rosjan, Gruzinów i Ormian.

Zaś po śmierci Stalina rozstrzelano kaukaskich NKWD-ystów, MWD-ystów i MGB-istów, zostawiając praktycznie samych Rosjan (z wyjątkiem Ormianina Anastasa Mikojana, przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR, i jego następcę na tym stanowisku, Nikołaja Podgornego, Ukraińca). Chruszczow i jego następcy byli Rosjanami.

Swoją drogą, zdziwiłbyś się, ilu w latach 20. i na początku lat 30. było etnicznych Polaków (nieraz szlacheckiego pochodzenia) zajmujących bardzo wysokie stanowiska w Armii Czerwonej, Czece, prokuraturze i strukturach partyjnych w ZSRR.
Feliks Dzierżyński, Roman Łągwa, Bronisław Bortnowski, Mieczysław Łoganowski, Romuald Muklewicz, Aleksander Romeyko, Karol Świerczewski, Jan Mierzycan, Władysław Kochański, Konstanty Rokossowski, Mieczysław Kozłowski, Bolesław Zarako-Zarakowski i Stanisław Kosior to tylko niektóre przykłady.

Nie jest to kwestia "słuszne-nie słuszne" tylko tego, że jedni narzucają innym odbiór wydarzenia. Różne narody, w różnych momentach dziejowych przechodziły trudne, ciężkie, wręcz koszmarne sytuacje, a jednak żaden z tych narodów czy grup społecznych nie rości sobie z tego powodu jakiegoś szczególnego traktowani. Żydzi odwrotnie - uważają, że to co ich spotkało w XX wiek jest tak wyjątkowe, że słowem nie można tego poddać krytyce, ani poddać w wątpliwość.

Cała ta sytuacja jest mocno niezdrowa. W dodatku robi się tej zbrodni wojennej szopkę, kabaret, czego mogliśmy doświadczyć kilka dni temu w Auschwitz-Birkenau. Zamknięto dwóch Żydów w obozie...Sześć godzin na posterunku ich maglowano...Austriacy na wieść, że Bronisław Komorowski powiedział "Niemcy zamienili Polskę w cmentarz" zareagowali, że przecież Polacy są za to współodpowiedzialni...
Jeśli z tragedii robi się licytację, to znaczy, że przestaje być tragedią, a staje się polem bitwy ideologicznej, przepychanek, gdzie los pomordowanych nikogo nie obchodzi. A Przy okazji dochodzi do takich sytuacji, jak ta z tymi dwoma Izraelczykami. Farsa!

Popieram, poza tezą, że Żydzi chcą zmonopolizować ludobójstwo: dbają o pamięć holocaustu, bo to największy w XX w, planowy akt eksterminacji całego narodu; po drugie,są wściekle atakowani przez kontynuujących ideologię nazizmu antysemitów.
Niewiele Ukraińcy mówią "w świat"o hekatombie sprawionej im przez Stalina (też miliony ofiar) - ale gdyby ktoś teraz uporczywie twierdził, że zasługiwali na to, powiedzmy, jako spasieni kułacy i wrogowie ludu, to widzielibyśmy światową, prowadzoną z Ukrainy i diaspory, kampanię przeciwko antyukraińcom i celebrowanie pamięci ofiar.
Oberwalibyśmy wtedy też i my - tak jak usiłuje się nam wcisnąć współudział w holocauście (tu czas na moją tezę, że antysemityzm jest również antypolonizmem).

Zapomniałeś, że znajdują się tej korzystnej sytuacji z powodu swojej bezwzględności wobec gospodarzy i z reguły na krótko, bo prędzej czy później otrzymują na to "znalezienie się w korzystnej dla siebie sytuacji" odpowiedź. Minęło już tyle wieków, tacy inteligentni i jakoś nie potrafią przeciwdziałać przyczynom swoich zgryzot...

Czyli jeśli "etniczny Polak" kończy studia i dochodzi do stanowisk kierowniczych to dobrze. ale jak robi to Żyd, to już geszeft?

A kto może dojść do stanowisk kierowniczych w waszym bezcennym Izrahellu? Czyżby Palestyńczycy na równi z wami?

W Izraelu nie ma już Palestyńczyków. Są co najwyżej izraelscy Arabowie. Niektórzy są nawet pracownikami naukowymi w Izraelu.

Takie bajeczki, Żydzie, to sobie możesz opowiadać na spędach Hasbary w Hajfie albo wywieszać w "Muchomorku" albo "Śnieżynce" (gazetki ścienne) w przedszkolach....

no i tu jest problem, metki żyd katolik ateista... Ludzie się żrą, a banda kut...ów zaciera ręce.
Może panowie dać wam karabiny do rączek??

Robocop potrzebuje egzorcyzmów, a nie karabinu. Gdyby sam sobie strzelił w łeb, to pół biedy. Ludzkość tylko zyska. On raczej wziąłby się za zabijanie Żydów, którzy przecież zagrażają Polsce i myślą tylko o tym, jak ją unicestwić.

Wy o niczym nie myślicie oprócz tego, jak uszczęśliwić ludzkość... pod butem egzyliarchy z nasienia Dawida, wokół czego się krzątacie od stuleci. Tak was nienawidzą, tak was nie lubią, wy tacy pokrzwydzeni, aj waj... To może pora się od nas odwalić? Co, Żydzie, pójdziecie na to?

Powtarzasz się jak wszyscy polscy naziści, którzy dziś nazywają siebie samych narodowcami.

Wiesz, gdzie ja mam twoje zaklęcia? W DUPIE. Możesz sobie ajwajować, złorzeczyć, przeklinać, wyklinać, rzęzić, jęczeć i szlochać. MNIE TO GÓWNO OBCHODZI.

Robocop jak zwykle merytoryczny. Od stereotypu do przekleństwa.

Tak napisał o was prof. Feliks Koneczny w 1943 roku: „Z góry, bardzo z góry patrzy Żyd na narody”... Następny, który was przejrzał na wylot... Ja też was dawno przejrzałem i nie mam w stosunku do was ŻADNYCH złudzeń... Żadnych, ale to absolutnie żadnych...

Powtarzasz się z tymi komunałami jakiegoś popaprańca sprzed stu lat. Masz za mały móżdżek, aby samemu coś wymyślić.

Już ci pisałem, że wasze podszepty, że ten, kto nie pada przed wami na ryja, jest ostatecznie zdyskredytowany, nie robią na mnie najmniejszego wrażenia.

Niestety, nie nazizm nam zagraża, a recydywa komuny - Unia Europejska eksterminuje już nie ludzi dorosłych, wrogów ludu, a bezbronne istoty w łonie matki czy ludzi starszych, schorowanych. Ale tobie Vernes to pewno nie przeszkadza, na każdym rogu widzisz nazistów.

Już nie poszerzaj "dyskusji". jak sobie chcesz popluć, to znajdż jakiś film krytykujący mentalność katolicką.

Biorąc pod uwagę, ilu kompozytorów, muzyków, pisarzy, lekarzy, filozofów i naukowców było z pochodzenia Żydami, to w sumie faktycznie można odnieść wrażenie, że Żydzi myślą tylko o tym, jak uszczęśliwić ludzkość...

W sumie "najlepsze" w toku myślowym ludzi takich jak Henryk Pająk, Maciej Giertych czy Jerzy Robert Nowak jest to, że z jednej strony starają się jak mogą, by wykazać, że w Polsce jako jedynym kraju europejskim nie było antysemityzmu, a Żydzi byli mile witani i przyjmowani przez szlachetny polski naród, a z drugiej strony usiłują udowodnić, że Żydzi to pasożyty, oszuści, dywersanci, wywrotowcy, malwersanci i że tolerowanie, akceptowanie i dawanie im przywilejów przez Polaków było błędem - czyli par excellence, że Polacy to naiwni durnie o skłonnościach samobójczych i/lub masochistycznych, skoro nie postąpili z Żydami tak, jak powinni, czyli nie wypędzili ich lub wymordowali.
Przesłanie myśli tych panów generalnie jest takie: Polacy to tak dobry naród, że nie urządzali Żydom pogromów, chociaż powinni.

Czyli Henryk Pająk, Maciej Giertych i Jerzy Robert Nowak popadli w wewnętrzną sprzeczność. Bo jeśli Polacy to taki mądry i wspaniały naród, a Żydzi to taki wstrętny i wredny naród, to Polacy powinni nie wpuszczać do siebie Żydów, a jeśli ci mimo ich woli się w Polsce osiedlą, to deportować ich lub urządzić pogromy.

1. Znam te wszystkie podszepty... "Ileśmy to dali"... Tak, tak... Szczególnie podbudowując "teoretycznie", finansując a następnie kierując komunizmem w celu obalenia rządów gojów i położenia łapsk na całym świecie.

2. Moje przesłanie jest natomiast takie: Skoro tak tych Żydów nienawidzą, to dlaczego nie pojadą tam, gdzie ich nie nienawidzą? Dlaczego nie pchają się do państwa, gdzie są tylko oni? Czyżby dlatego, że nie można tam pasożytować?

3. Brednie leminga.

"Przesłanie myśli tych panów generalnie jest takie: Polacy to tak dobry naród, że nie urządzali Żydom pogromów, chociaż powinni."

Może podkreśl, że Ty to tak odczytujesz. Ale to twoja interpretacja, a nie rzeczonych panów. Ty sobie takie treści w ich opiniach dopisujesz.

Polacy są po prostu zbyt dobrotliwi, naiwni, czego dowiedliśmy przed II WŚ godząc się na sojusz z W. Brytanią i Francją. Zostaliśmy za to poważnie ukarani. Sentymentalizm to nasza bolączka. Inne państwa w sentymenty się nie bawią, dlatego bez mrugnięcia oka oddali nas pod but Stalina.

Żydzi też w sentymenty się nie bawią. Najpierw ich ratuj od holocaustu, a potem im bul, bo holocaust był na ziemiach polskich.

Tu nie chodzi o egzorcyzmy, tylko o edukację. Problem jest w stereotypach powielanych przez pokolenia. Ale te stereotypy, są z obu stron niestety, tak więc jedna i druga strona, ma nie czyste sumienie. Prawdziwy Polak itp hasła, to tylko slogany na których ktoś zarabia

"banda kut...ów zaciera ręce"; "slogany na których ktoś zarabia". Mógłbyś jaśniej? Wtedy zobaczymy, czy jesteś do "głaskania" czy "odstrzału". Tu obowiązuje podział na "my - oni", inaczej jeszcze się z tego zrobi poważna dyskusja i nie będzie zabawy...

Polakiem jest ten, kto jest lojalny wobec chrześcijaństwa? Żartujesz? To teoretycznie wolny kraj i tak zdominowany przez przywileje dla Kościoła katolickiego. Żydzi religijni zawsze będą polegać na swojej Torze, a niereligijni będą ją olewać. Tak samo jak z chrześcijanami.

Polakiem jest ten, kto jest etnicznym Polakiem. Tak samo jak Żydem jest ten, kto jest etnicznym Żydem. Skoro każdy Żyd może być Polakiem, jak tylko się do tego "poczuje" i może tutaj "stanowić w równym stopniu", to kto może się "poczuć" i "w równym stopniu stanowić" w bezcennym Izrahellu?

Wracamy do punktu wyjścia. Skoro murzyn dostaje polskie obywatelstwo, to w świetle polskiego i międzynarodowego prawa jest... Polakiem. Czy "patrioci" mają jakieś swoje zasady, na podstawie których ustalają, kto jest Polakiem, a kto nie jest?

Kim jest więc ten tajemniczy, "etniczny" Polak? Czy potomek Łemków lub Tatarów, którego rodzina jest tu od dziesięciu pokoleń, nie jest etnicznym Polakiem? Jak się to mierzy? Jak naziści - wielkością czaszki, kolorem włosów i oczu?

Wracamy do punktu wyjścia: kto może się "poczuć" i "w równym stopniu stanowić" w bezcennym Izrahellu?

A jak wy się w Izrahellu zwąchujecie? Skąd wiecie, że "sterylną" drogą nie jedzie jakiś palestyński podczłowiek? Ile wody przypada dziennie na wasze pieski, baseny i samochody, a ile przypada na Palestyńczyków? A jak tam ustawodawstwo? Żydostwo wszelkie przywileje i prawo cywilne, Palestyńczycy - prawo wojenne? Ile dawek kalorii dziennie przewidzieliście na podludzi z Strefie Gazy?

Powstanie państwa Izrael nie jest takim znowu wielkim osiągnięciem. Przede wszystkim jest to niezgodne z religią Żydów, bo według ich wierzeń to Mesjasz miał na nowo wskrzesić to państwo. Po drugie powstanie tego państwa i przesiedlenie do niego niemal połowy Żydów z całego świata jest faktycznie realizacją początkowych planów nazistów (które przed wojną udaremnili Brytyjczycy). Można sobie wyobrazić, jakie problemy społeczne, etniczne i religijne wywołałoby ponowne przesiedlenie tych ponad 6 milionów izraelskich Żydów z powrotem do Europy i krajów muzułmańskich.

Izrael stwarza wielkie zagrożenie dla istnienia narodu żydowskiego, bo jest to państewko malutkie, bardzo słabe, uzależnione politycznie i ekonomicznie od pomocy USA. Stale istnieje ogromne zagrożenie likwidacji błyskawicznej Izraela przez państwa arabskie. Może wtedy zniknąć połowa całego narodu żydowskiego i zniszczone zostaną pamiątki historyczne po nim. Pomoc USA wydaje się bardzo korzystna, ale w praktyce skutecznie uniemożliwia Izraelczykom realizację ich planów (zahamowanie ekspansji, zakaz czystek etnicznych, przyznanie Arabom autonomii).

Chrześcijaństwo uczy, że trzeba mieć więcej ufności w mądrość boską (która jest znacznie większa i cierpliwsza niż ludzka), a mniej mieć wobec innych krytyki, lęku i nienawiści.

Ich Mesjasza pozostawię im. On nie jest mi do niczego potrzebny i będę ich oceniał tak, jak ja to widzę, a widzę sprawę nieco inaczej. Izrael to według mnie wyrachowany etap, etap pośredni, który przechodzi teraz najwyraźniej w jakąś inną fazę. Żyd Henry Kissinger nie powiedziałby na darmo, że "za 10 lat Izraela już nie będzie". Nie powiedziałby, gdyby nie wiedział, co mówi.

Z tym zagrożeniem dla narodu żydowskiego to ty teraz nie przesadzaj. Amerykańskiego żydostwa w czasie II wojny światowej los swoich ziomków zabijanych przez Niemców też nie interesował. Byli o holocauście informowani m.in. przez Karskiego i nie zrobili nic. Pewnie bali się stracić choćby dolara i już miarkowali, jak na tym skorzystać. Nic nie stoi na przeszkodzie, by teraz mieli się zachować inaczej. I to im wystarczy. Im się nic nie stanie. Wszystko wykalkulowane.

Jeżeli chodzi o USA, to moim zdaniem, jak się Amerykanie przebudzą, to będzie z Żydami krucho.

Nie przekonuje mnie do końca ta chrześcijańska potulność. Na wroga takie coś nie zadziała. Jakoś nie widziano w dobie historycznej, by niebiosa kiedykolwiek się otworzyły i zareagowały na cokolwiek (magna otia coeli). "Sprawiedliwość wyrównawcza" może i jest, a może i jej nie ma. To, co jest tu i teraz, jest, o czym bardzo łatwo może się każdy w każdej chwili przekonać.

I jeszcze jedna uwaga na temat biednego Izraela i jego niepewnego losu. Ktoś Żydom zabraniał zachowywać się przyzwoicie na Bliskim Wschodzie? Ktoś im zabraniał? Ktoś ich zmusił do traktowania Palestyńczyków jak podludzi, do terroryzowania, zabijania? Nie! Sami to zrobili, bo tacy już są. Liczą się tylko oni. Dlatego poniosą tego konsekwencje.

W "chrześcijańskiej potulności" jest siła większa, niż się wydaje. Co zyskali Żydzi przez tysiące lat swojego istnienia? Los wygnańców, pariasów, pogardzanych i wyganianych przez wszystkich. To są te ich prawdziwe osiągnięcia i to się być może nigdy nie zmieni.

Oczywiście każdy dostanie odpłatę za to co zrobił. Dotyczy to nie tylko Żydów, ale wszystkich. Dlatego lepiej mieć trochę więcej pokory, szacunku i zrozumienia dla innych, nawet jeśli wydaje się to bezzasadne.

Nie przeczę, że chrześcijaństwo ma pewien dorobek, swoje zacne strony, ale z tą potulnością to się chyba nie zgodzimy. Co osiągnęli? Przez chrześcijańską potulność, wstręt do nieuczciwości udało się temu nielicznemu plemieniu zgromadzić majątek, którego żadną inną drogą by nie zdobyli. Ich znaczenie w finansach wynika z ciemnych wieków Średniowiecza. Co dalej? Udało im się wywołać rewolucję bolszewicką. Oczywiście to osiągnięcie negatywne, ale osiągnięcie. Dalej jątrzą na świecie. I obawiam się, że to nie jeszcze ostatnie słowo tzw. historii. Żydom żadna pokora i szacunek nie są potrzebne. Im wystarczy władza nad światem.

Najliczniejszą religią świata jest chrześcijaństwo. Judaizm ma poniżej 1% wyznawców na świecie. Na czym ma polegać ta "władza Żydów"? Jeżeli nawet jątrzą od wieków- to widać, że żadnych trwałych sukcesów nie osiągnęli. Rewolucja bolszewicka okazała się po 70 latach totalną klapą. Dziś gospodarką rządzą gigantyczne ogólnoświatowe korporacje nad którymi ciężko byłoby zdobyć jakąś kontrolę. Izrael jest śmiesznym, nie liczącym się państewkiem. Żydzi opuścili niemal całkowicie większość krajów świata, nawet w USA jest ich poniżej 2% ludności. Nie bardzo widzę, jak w tej sytuacji można pisać o "żydowskiej władzy nad światem"?

Rewolucja bolszewicka okazała się klapą... zagospodarowaną znowu cudownie przypadkowo przez żydowską międzynarodówkę lichwiarską, przez Sorosów, Rotszyldów, Goldmanów-Sachsów. Ich plany pokrzyżował częściowo Putin, przez to te "demokratyczne" zrywy na Ukrainie i Gruzji.

Te "ogólnoświatowe" korporacje są ogólnoświatowe ale tylko terminologicznie. Końce sprężyn zbiegają się w pewnych dłoniach, które są zupełnie nie-ogólnoświatowe... Przynajmniej w świecie zachodu. I to jedyna pociecha, że Azja nie jest jeszcze nimi tak przeżarta. Widzą, bo głupi nie są, nasze doświadczenia i się nie dadzą. Mam nadzieję.

Żydzi opuścili większość krajów świata?!? Chyba sam nie wierzysz w to, co mówisz. Co inteligentniejsi pozostawali w diasporze, żeby urabiać gojów. Ty tego naprawdę nie widzisz? Ty nie wiesz, że liczba się nie liczy? Liczy się organizacja i dostęp do "centrali". Ty widziałeś jakiegoś Żyda na roli, w fabryce, w kopalni? Nie! Ale za to roi się od nich na Capitol Hill, w Izbie Lordów w Anglii, w naszym nieszczęśliwym Sejmie. To samo prasa. Jak wyjaśnisz istnienie takiej kupy gówna jak Wyborcza?

I jeszcze jedna uwaga: koncentracja się nie liczy. Żydzi nigdy się nie pchali do życia z innym Żydem w jednym państwie. Ich modus vivendi to pasożytnictwo. A pasożyt zawsze musi mieć żywiciela. Nawet teraz Izrael nie poradziłby sobie bez pieniędzy wyłudzanych do innych państw.

Może to da ci coś do myślenia:

"Bezmyślność charakteru polskiego pod względem dóbr doczesnych czyniła zawsze z Polski eldorado dla Żydów" [Otto von Bismarck]

Faktycznie Polska była zawsze eldorado dla Żydów. Faktycznie zasymilowani Żydzi (pochodzący głównie z ZSRR) dominują w polskich mediach i w polityce. Co do preferencji zawodowych Żydów też się z Tobą zgadzam. To wszystko jest prawda. Tylko mnie to mało obchodzi, bo chrześcijanie nie powinni zwracać na takie fakty większej uwagi. Na świecie zawsze są jakieś problemy, jak nie będą te- to na pewno będą inne. Mam inne priorytety w życiu niż tropienie spisków żydowskich. Sorry!

Błąd. Trzeba zwracać uwagę, gdzie mają miejsce rzeczy żywotne. Ich tropić zbytnio nie trzeba. Wystarczy trochę doświadczenia życiowego, trochę detoksykacji od ich propagandy, trochę podniesienia głowy i wszystko widać jak na dłoni. Wydaje im się, że są jakimiś monolitami nie do ugryzienia, ale ich działalność przenika na wskroś pospolita prymitywność, barbarzyństwo, które ich demaskuje na każdym kroku. Stąd też niechęć przechodząca w nienawiść do Żydów wszędzie od wieków, której nie sposób zakamuflować. Jedyne, na czym oni bazują, to lemingi no i niestety... wielkoduszni chrześcijanie...

Kościół istnieje od ponad 2 tysięcy lat i od samego początku był ostro zwalczany przez Żydów. Jednak nie tylko nie zniknął, ale stworzył najliczniejszą religię świata. Dlatego Kościół nie przywiązuje wielkiej wagi do problemu Żydów, a nawet modli się za nich. Na tym polega różnica między twoim a moim spojrzeniem na tę kwestię.

Naiwność. Ataki żydostwa przypuszczane są też na Kościół Katolicki. Ja nie mam szczególnej łaski wiary, ale przemawiają do mnie argumenty m.in. Stanisława Michalkiewicza, który mówi, że nie może być żadnego "dialogu między judaizmem a chrześcijaństwem", bo religie są apodyktyczne. Nie można "dyskutować" z innymi trzymając się swoich dogmatów, bo to herezja. Jak pogodzić np. fakt traktowania Chrystusa przez chrześcijaństwo jako wcielenie Boga z tym, że w judaizmie jest on traktowany jako zwyczajny człowiek?!? Co tu uzgadniać?!? Jak to uzgadniać?!? Żydostwo metodycznie rozwadnia chrześcijaństwo, aż zniknie ono jak sól w ukropie. I hierarchowie (wielu) udają, że tego nie widzą. Żydzi siebie pozostawią nietkniętymi przez ten cały zasrany "dialog".

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2960

Palestyńczycy są z pochodzenia Żydami, tylko że zislamizowanymi i zarabizowanymi. Natomiast wśród Izraelczyków jest wielu nie-Semitów, tylko potomków ludów np. tureckich, które przyjęły judaizm. Polecam tekst pt. "Naród żydowski został wymyślony?".
https://palestyna.wordpress.com/2009/12/09/narod-zydowski-zostal-wymyslony/

Też mi nowość... Od dawna znam tę publikację. Cóż, jeszcze bardziej utwierdza mnie ona w przekonaniu, że Żydzi są uzurpatorami i to wielopoziomowymi. Do jednego jednak jakoś dziwnym trafem sobie praw nie uzurpują... do zwyczajnej pracy, wytwórstwa...