Na początku książki piszą, że nastąpiła zagłada, wojny i powstało Panem. Mnie ciekawi czy poza Ameryką Pół. zachowała się np. Europa. Całe 3 tomy czekałam na wzmiankę i się nie doczekałam. Bo 13 dystrykt mógłby zamiast prowadzenia wojny wyjechac do przykładowo Europy zacząc nowe życie.
Może przegapiłam wzmiankę o tym w książkach, ale jeśli wiecie to proszę oświeccie mnie. :))
Miałam podobne odczucie czytając książkę ! No bo ok- 13 dystryktów, a co dalej, co z reszta świata ? Coś tam jest czy tylko wolna przestrzeń ? I nic nie przegapiłeś, przynajmniej ja tak myślę, bo sama tez nic więcej nie znalazłam :)
Nic nie przegapiłyście, bo nic w książce o tym nie ma :) Mi się jednak wydaje, że było coś wspomniane, że wiele lądów zostało zatopionych. A poza tym, nawet jak coś jeszcze przetrwało to raczej nie mieli czasu szukać ocalałych, bo musieli zadbać o siebie samych, o swoje przetrwanie, a potem dopiero mogliby myśleć o innych. Jest jednak w książce pokazane jacy się stali ludzie, więc możliwe, że gdy już mogli coś zrobić nie mieli po prostu ochoty.
Nie było, a dla mnie to takie głuie, że niby cała Europa, Azja, Afryka, Oceania i Ameryka Płd. zatonęły czy zniszczyły się przez trzeisęnai ziemi czy prze zludzi
Informacji w książce nie było, ale ja sama dopowiedziałam to sobie w ten sposób: Panem było państwem totalitarnym i zależało im na zachowaniu takiego systemu. Biorąc pod uwagę, że ich państwo znajdowało się za oceanem, byli oddaleni od innych terenów. Dzięki temu mogli ograniczyć informacje o innych ziemiach i odseparować się od reszty świata. Dlaczego to byłoby słuszne? Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Ludzie zawsze pragną tego czego nie mają. Jeśli nie widzieli nic o innych narodach nie mieli też poczucia, że tamtym może żyć się lepiej. Podobna sytuacja jest teraz np. w Korei Północnej. Informacje z reszty świata są na tyle ograniczone, że ludzie są przekonani jakoby ich kraj i system był najlepszy.
Zgadzam się, to wszystko ma sens. Poza tym, Ameryka nie jest takim krajem urodzajów, Kapitol musiał coś sobie ściągać na boku, materiały do swoich luksusów i produkcji technologii. Państwu totalitarnemu zależy na ciemnocie ludu i skoncentrowaniu całego systemu wartości w granicach, nie poza nimi. Mało tego, jeśli było rzeczywiście zatopienie lądów, być może nawet nie byłoby możliwości do nich dotrzeć, zważywszy, że siadłoby dosłownie wszystko, i znowu trzeba by czekać na wikingów czy kolumba.
Być może tak jak zostało napisane zagłada i wojny zniszczyły świat i z reszty ludności która osiedliła się w Ameryce Północnej powstało Panem.
W drugiej części podczas wywiadów trybutów Peeta pyta się czy wszyscy potrafią dochować tajemnicy.Wtedy Katniss zastanawia się o co mu chodzi,bo nasz cały świat to ogląda.Skoro oglądał ich jej świat to może to oznacza,że istnieją inne światy poza Panem.
Ale wspólczesna Ameryka jest otoczona z kilku stron morzami, wiec jesl doszłoby kiedys do zalania to... bylaby jeszcze bardziej nimi otoczona...Wiec konradxyz prawi sensownie!
Akurat elementy geograficzne, historyczne, (ba polityczne) zostały przez autorkę zignorowane i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością, więc tego bym się nie doszukiwał.
Choć książka jest całkiem dobra to sam świat utworzony to tylko napredko namalowane tło byle było.
@up zgodzę się a co do twojej wypowiedzi oberb to nigdzie nie napisano o żadnym zalaniu więc to są tylko domysły.
Jakoś tego nie uchwyciłem jeśli mogł byś mi określić wydarzenia w których mowa to chętnie uzupełnię brak
Pierwsza część strona 11
"Burmistrz przedstawia historię Panem,
państwa, które powstało na gruzach miejsca zwanego niegdyś Ameryką Północną. Wylicza
katastrofy, susze, burze, pożary, podniesienie poziomu oceanów, co pochłonęło sporą część
kontynentu, brutalną wojnę o resztki żywności."