Będę szczery, niema tam sceny łóżkowej a zdanie "jakie to dziwne uczycie czuć go w sobie" (w takiej wersji jakiej to zapamiętałem) opisuje jej pierwsze dziecko chłopczyka. Nie mogłem się powstrzymać ponieważ, ja dopiero za 3 razem zrozumiałem, że chodzi o dziecko :D

Spoko ale ich pierwszym dzieckiem byla dziewczynka :p a tekst brzmi: Kiedy poczulam jej pierwszy ruch wewnatrz siebie, zawladnal mna strach...

No ladnie sie czyta i to trzy razy hah ;)

Niestety książka nie należy do najlepszych (jest tylko odrobinę lepsza od Harry Potter, który jak wiemy kierowany jest do dzieci), co przełożyło się na ekranizację. Te zazwyczaj są słabsze od książkowego pierwowzoru i nie inaczej jest tym razem. Naprawdę film miał szansę być czymś więcej, niż popcornowym blockbusterem dla nastolatków na 5/10, gdyby tylko były chęci sprawniej go poprowadzić i nie koncentrować się na uproszczeniach i cukierkowości, specjalnie pod target PG-13.