Po pierwsze pomysł: Zabijanie dla rozrywki rodem ze starożytnego Rzymu.
Po drugie gra aktorska: Lepiej grały dzieciaki ze School of Rock niż ci profesjonalni i oscarowi aktorzy.
Po trzecie: jak już mają się zabijać to chociaż niech zrobią jakieś fajne ujęcia, a nie kleją to wszystko jak w polskim Sępie.
Po czwarte pietrucha: Tylko w pierwszej części był jakiś większy sens, honor gdy główna bohaterka zgłasza się na ochotnika aby uratować siostre.
Po piąte: niby Katniss jest taka dobra, emocjonalna, uczuciowa ale jak trzeba to rżnie gardła jak zawodowiec.
Po szóste: osobom którym podobał się ten film na 7/10 i ponad z pewnością uwielbiają Zmierzch, najlepiej w postaci filmu, książki, plakatu i plecaka z Bell. No i rzecz jasna piórnik w wampiry. W końcu to film na podobnym poziomie.
Od widzów zależy czy zrobią kontynuację jakiegoś gniota czy nie. Nie dajmy się zbałamucić, im bardziej skrytykujemy tym lepsze filmy zaczną robić.
1. Mam podobne skojarzenia - z tą różnica, że dla mnie taki pomysł jest świetny i aktualny.
2. Widzieliśmy inny film? Przecież gra aktorska była świetna.
3. Ujęcia tez mi się podobały, nie wiem, co ci w nich przeszkadzało.
4. Problem w tym, że w prawdziwym życiu mało jest sensu w twoim znaczeniu tego słowa. Na wojnie mało kto "umiera z honorem". Dużym plusem filmu jest pokazanie beznadziei wojny domowej.
5. a) Katniss ani taka dobra, ani taka emocjonalna. b) co ma jedno do drugiego? To ktoś, kto walczy w słusznej sprawie, nie może być dobry ani emocjonalny? Przeczysz sam sobie.
6. Z pewnością - nie. Przykro mi, nie trafiłeś.
"im bardziej skrytykujemy tym lepsze filmy zaczną robić"
Zadziwiająca wiara we własną moc sprawczą. Ale powodzenia :D