https://www.youtube.com/watch?v=4O9UjReRFOk&index=2&
Nie wiem czy to tu było, ale dla mnie jest niesamowite...
Mam nadzieję, że dasz radę, ja mam maraton i obawiam się, że będę znużony, gdy puszczą go rano...
Ale przeżyłem czekanie na HTTYD 2 to na Kosogłosa też dam radę ;)
Ja właśnie dlatego idę na pojedynczy seans - mam wrażenie, że po tych kilku godzinach nie miałabym już siły w pełni nacieszyć się Kosogłosem.
Ja kiedyś oglądałem całą noc Frozen, a przy tych emocjach, to się nie martwię :)
Poszedłbym na maraton, ale nie wyświetlaja u mnie ;/
Idę także na pojedyńczy pokaz i mam zamiar iść kilka razy :P
Ja idę co najmniej dwa razy - raz w Cinema City, zaraz po premierze (około niedzieli), oraz w małym, jednosalowym kinie blisko domu (kiedy się w nim Kosogłos pojawi, bo tam trzeba poczekać ze dwa tygodnie od premiery).