obawiałam się nudnego filmu, rozczarowania, a otrzymałam coś czego zupełnie się nie
spodziewałam, czyli rewelacyjny film. Mimo, że w książce do połowy nic ciekawego się nie działo, to
w filmie po modyfikacji kilku scen i naprawdę dużej zgodności z książką pozostałych, powtało istne
cudeńko, wywołujące wiele emocji. Myślałam, że wyjdę z kina załamana, a ostatecznie wyszłam
wniebowzięta, czekająca na więcej. Szkoda, że na tę lepszą część trzeba jeszcze tyle czekać, ale już
teraz wiem, że się opłaca, bo jeżeli potrafili zrobić z czegoś nudnego, tak zajmujący film, to możemy
liczyć na naprawdę epicki finał.