Bo to był pomost do drugiej, lepszej części.

Mozliwe pozyjemy zobaczymy

Zgadzam sie z Toba w 100%. Nuda straszna a nota rosnie. Dziwi mnie jak sie ludzie zachwycaja czy pierwsza czesc skonczy sie na duszeniu czy na miotaniu sie po lozku. Rzeczywiscie, jedyny moment w filmie gdzie byla jakakolwiek akcja:)

To prawda a reszta, caly czas Katniss plakala, albo nagrywali i nic, jednyna akkcja to duszenie sie i miotanie

A czy w filmie ważna jest jedynie akcja ? Czy relacje między Katniss - Peetą oraz Prezydent Coin / Snow oraz ich strategie i zamiary nie były ważne ? Widocznie to nie twoje klimaty.
Za rok będzie i akcja i płacz Katniss.

mariuszj w zgadzam się w 100%, niestety ludzie którzy nie przeczytali książki i liczyli na dobre widowisko się zawiedli dlaczego, bo pewnie myśleli że pędzi to film typu "Piła", gdzie jest rozlew krwi i ciała. NIE! Film polegał przede wszystkim na ukazaniu EMOCJI ! Autorka książki jak i reżyserowie nie skupili się w tej części na akcji, a na emocjach jakie towarzyszyły głównym bohaterom, na ich cierpieniu, bólu .. tego to już chyba nikt z was nie zauważył ;) A szkoda, bo aktorzy spisali się wyśmienicie i choćby z tego względu należało by dać te 7/10 ! Jestem w 100% pewna że nikt z was tu narzekając na fabułę tak emocji by nie oddał ...A ja czułam się tak jakby naprawdę ta sytuacja dotyczyła Katniss i Peetę, i nie mogę się niczego doczepić, jako widz a zarazem ogromny fan.

Większości się wydaje że to historia o wymyślonych atrakcyjnych Igrzyskach przyszłości gdzie liczy sie wyłącznie akcja i nieskąplikowana przewidywalna fabuła a to jest anty-totalitarny i anty-wojenny film gdzie jednostka nawet jeśli zwycięży to i tak jest okaleczona na zawsze ...

Bardzo ładnie to ująłeś w słowa ! I chciałabym żeby przeczytały to wszystkie te osoby które dają ocenę 1 ! Bo najwidoczniej tego nie rozumieją, albo po prostu do tego nie dorośli :/ lub opcja ostatnia nie oglądali, ale lubią hejtować ... zachowanie takich osób jest po prostu smutne, bo nie umiem znaleźć innego słowa na takich ludzi

Według mnie to najlepsza ekranizacja. Najbardziej spójna ze wszystkich jeśli weźmiemy pod uwagę zgodność z książkowym oryginałem. W filmie niewiele się działo, ponieważ tak właśnie było w książce..