Niestety ale wychodząc z sali kinowej miałem wrażenie, że ktoś ze mnie zakpił. Ten film to nieporozumienie. Gra aktorska głównej bohaterki rodem z kina klasy B...Niech mi nikt nie mówi, że było inaczej. Grała żałośnie. Scena, gdy wraca do swojego domu w wiosce zwycięzców i jej miny zbitego psa mówią wszystko... Nie dało się tego oglądać.
Film na siłę wydłużony. Przykład? Katniss siedząca w stołówce, przychodzi pani prezydent i ją pociesza.. pociesza, pociesza - koniec sceny, zaczyna się druga. Katniss siedzi obok Gale'a i gadają sobie, gadają... Tych scen mogłoby wogólę nie być, a fakt że wystąpiły jedna po drugiej jest dowodem na to, że reżyser nie miał pomysłu co z tym filmem zrobić. Straszna tandeta.
Katniss zacinała się krzycząc w kółko PITA PITA PITA. Bez jaj kurde. Bardzo irytujące. Film słaby, daje 3.