Ta część filmu jest głównie adresowana do dorosłych widzów. Uważam, że jest najlepsza. Fantastycznie zrobiony wstęp do części drugiej. Jest to chyba pierwsza, tak bardzo dobrze wyważona produkcja kinowa. Tego brakło w innych (Zmierzch, Harry P ). Ale wszyscy ci, którzy lubią akcję, a nie lubią myśleć i się wczuwać będą (I widzę, że są) zawiedzeni. Na szczęście jest również spora grupa widzów, którzy potrafią docenić dobrą twórczość :)
To według ciebie jest adresowane do dorosłych widzów, bo pokazano parę szkieletów i egzekucji? Już bardziej infantylniej i niezdarniej nie dało się tego zrobić. Nic tu nie gra.
Może dla fanów książki to jest jakaś gratka, bo mogą zobaczyć parę scen z ich ulubionej książki, ale dla fanów kina ten film to kolejna gówniana adaptacja, i po prostu marny film z beznadziejną reżyserią, beznadziejnym scenariuszem, beznadziejnymi i nudnymi zdjęciami, okropnym CGI, okropnym aktorstwem, okropną muzyką, okropnym montażem.
Serio? Szkielety? Chodzi o przesłanie i wiele innych rzeczy, o zrozumienie tego, co pomiędzy "szkieletami" było. Ale nie chce mi się na ten temat pisać, bo i tak nie zrozumiesz, o tym mówiłam wyżej właśnie!!!. A książki nie czytałam.
Przesłanie i wiele innych rzeczy? Co było pomiędzy szkieletami? Oświeć mnie, bo jedyne co widzę to pusty film usiłujący być filmem głębokim.
Jeśli nie chce ci się pisać, to pewnie nie ma nic do napisania. Ten film nie wprowadza niczego rewolucyjnego do filmów o dystopijnych światach. Jeśli uważasz inaczej, udowodnij to.
Jak widać naprawdę nie masz nic do napisania, żeby udowodnić swoją tezę.
I nie prowokuję, owszem lubię to robić(żeby wywołać interesującą dyskusję ale ja nie o tym), ale chcę się dowiedzieć co ty takiego widzisz, czego ja nie dostrzegam.
Dobra:
widzę dziewczynę, która dojrzewa powoli do tego, aby poprowadzić innych. Widzę zakłamanie, brudną politykę, chęć posiadania władzy za wszelką cenę. Widzę w jaki sposób media manipulują nami, aby stworzyć wizję czegoś, co właściwie może nie istnieć ( w obu światach). Widzę ludzi, zdesperowanych, zastraszonych, bez perspektyw, biednych, głodnych, tyranizowanych, którzy ujrzeli małą nadzieję, na zmianę sowiego losu - tą nadzieją jest kosogłos i melodia, którą "śpiewa". Wzruszające są dla mnie sceny, w której ludzie pokazują sobie, że są jednym. Tak naprawdę szkielety, egzekucje są czynnikiem wyzwalającym tą jedną, która daje innym nadzieję. A teraz możesz po mnie pojechać, że jestem infantylna ........
aaa, i sposób w jaki to pokazano w tym filmie sprawił, że mnie się on tak bardzo podobał. Surowo, ale bardzo jednocześnie wyważenie.