Boże. Wyszedłem z kina i powiedziałem: Właśnie zobaczyłem największe piękno na świecie. Najpiękniejszy film, jaki widziałem. Naprawdę. Łzy w oczach bardzo często, ale przede wszystkim na samym początku, jak była scena z 11 Dystryktu. Rzewne łzy, muzyka w tle. CHCE SOUNDTRACK. Nie wiecie, czy jest gdzieś może no i jak Wam się podobała scena z jednastego? I to zdanie: Remember who the real enemy is...