Ta część dla mnie była lepsza niż poprzednia.:) Zdecydowanie było więcej fabuły.:) Chociaż nie
rozumiem do końca sensu tego, że zwycięzcy poprzednich igrzysk musieli zginąć,tak wiem że to na
pewno dodało wielu kontrowersji i wielu odbiorcom się podobało.:) Ta część bardziej rozwijała
wyobraźnię widza i pozostawiała wiele znaków zapytania.:) To co mi się nie podoba to
niezdecydowanie głównej bohaterki- kogo darzy uczuciem.:) Ale czekam z niecierpliwością na
premierę kolejnej części.:)
mnie tez ta część bardziej się podoba. Jest więcej życia w postaciach i więcej kreatywnych sytuacji.
S P O I L E R
Zwycięzcy poprzednich igrzysk musieli zginąć bo byli ulubieńcami swoich dystryktów. Wygrać miała Katniss by tłum ją znienawidził.
Ona w założeniu wcale nie miała wygrać tylko zginąć, wcześniej "plamiąc ręce krwią" innych zwycięzców. Snow obawiał się, że skoro ona była zarzewiem buntu, to innych zwycięzców też trzeba unicestwić, aby nie mogli stanąć za rewolucją i być przestrogą dla innych, że nikt nie jest nietykalny.
"Trzeba wytępić jej gatunek" - coś w tym stylu.
Miała zginąć, ale nie w trakcie igrzysk.
Miała zginąć, ale wcześniej zostać znienawidzona przez dystrykty. I Snow liczył, że zostanie zamordowana przez lud, aby nie stała się męczennicą gdyby zamordował ją Kapitol.
przykro mi, ale się nie ugnę - pierwsza wersja zakładała, że ma zginąć znienawidzona przez dystrykty. Ale później pojawił się pomysł z Trzecim Ćwierćwieczem Poskromienia i wtedy Snow już bardzo chciał jej śmierci na arenie.