Moim zdaniem ten film nie jest arcydziełem ani przełomem w historii kina, aczkolwiek jest bardzo dobry a zdecydowanie jego poziom o gwiazdkę podnosi rewelacyjna muzyka. Już od dłuższego czasu nie miałam przyjemności usłyszeć tak dobrej ścieżki, moim zdaniem topowa półka. Wręcz od kilku dni nie mogę się nasłuchać. Szczególnie na uznanie zasługują fragmenty:
- The Tour - pojawiający się też w pierwszej części
- Arena Crumbles
- Oczywiście samo Horn of Plenty jest wybitne
- Caesar Flickerman
- i mój faworyt - there's always a flaw ze sceny wyjaśniającej czym jest pole siłowe - poezja dla moich uszu
ale mogłabym tak wymieniać w nieskończoność...
zgadzam się :
http://www.filmweb.pl/film/Igrzyska+%C5%9Bmierci%3A+W+pier%C5%9Bcieniu+ognia-201 3-627599/discussion/%C5%9Bcie%C5%BCka+dzwi%C4%99kowa+-+ulubione+fragmenty,233564 5
Ja uwielbiam soundtrack z Igrzysk. I z pierwszej i z drugiej części. Jest naprawdę świetny. Szczególnie Horn of Plenty - masz rację, jest wybitne ;)
Saundrock jest boski. Kocham tą muzykę która leciała podczas przechwycenia Katniss z areny. :) Buduje klimat i dranatyczność sceny.
Ja kocham zaś muzykę gdy zawsze ktoś podnosi reke (starzec w 11 dystrykcie lub jak Katniss i Peeta znowu zostają wybrani nq trybutow) i scena gdy Katniss zmienia sie w kosoglosa