Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

The Hunger Games: Catching Fire
2013
7,3 296 tys. ocen
7,3 10 1 295638
6,5 46 krytyków
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Patrząc na dorobek filmowy Francisa Lawrence'a (i rankingi na Filmwebie) odrobinę obawiam się "W pierścieniu ognia". Poza tym w tworzeniu scenariusza, z tego co tu widzę, nie bierze udziału Suzanne Collins. Aha, no i Lawrence zrobi też "Kosogłosa", przynajmniej pierwszą część.
Tak więc mam lekkiego stracha, jak będzie wyglądał efekt końcowy jego pracy nad kolejna częścią trylogii.

Czy ktoś odczuwa to samo co ja? O.o

Azulon

nie oszukujmy się że rankingi na filmwebie są wyznacznikiem czegokolwiek.... . Nie bardzo wiem co masz konkretnie na myśli pisząc o jego dorobku filmowym ( nie oglądałam chyba jego filmów) więc naprawdę nie wiem o co kaman. A co do Collins to z tego co wiem(przynajmniej tak powiedział w wywiadzie) to pierwsze co zrobił Lawrence po jego jako nowego reżysera było pojechanie do Suzanne. Powiedział że oboje po prostu zamkneli się na 3 dni i analizowali książkę, wymieniali się pomysłami, wizjami filmu także Collins nie jest oderwana od tej części. Fakt że nie napisała scenariusza nie oznacza że nie panowała nad tym co się w nim znajdzie i w jaki sposób zostanie przedstawione. Jak narazie aktorzy zgonym chórem chwalą wizję tego reżysera( choć wiadomo że muszą chwalić i ile w tym prawdy a ile obowiązkowej promocji dowiemy się dopiero po obejrzeniu filmu), podobno ma być więcej dramatyzmu a co im z tego wyjdzie.... zobaczymy pod koniec roku

użytkownik usunięty
Azulon

Nigdy nie zajmowałam się analizowaniem dorobku artystycznego reżyserów czy scenarzystów. Według mnie to troszkę bez sensu. Jak mu poszło, dowiemy się za kilka miesięcy, a nawet jeśli część osób uzna, że mu się udało, drugie tyle powie, że nie wyszło. Życie. Mimo wszystko proponuję nie martwić się na zapas. Zresztą myślę, że dla każdego fana numerem jeden jest książka, a film to tylko dodatek.

ocenił(a) film na 7
Azulon

według mnie może reżyser się sprawdzi z jego dorobku oglądałem tylko jestem legendą i constantine ten pierwszy jest bardzo dobrą projekcją chociażby poprzez klimat jak ukazanie bohatera i jego psychologiczny portret jednak druga pozycja jest średnim filmem zobaczymy jak to wyjdzie

Azulon

Przecież Lawrence jest twórcą bardzo dobrych filmów, przynajmniej własnie pod względem reżyserskim. To że nie jest ich wiele moim zdaniem jeszcze lepiej o nim świadczy, a średnia 7,9 to całkiem wysoka, naprawdę nie rozumiem...

Azulon

Francis jest moim zdaniem dobrym reżyserem i mam nadzieję , że dobrze zekranizuje książke. :-) Wszystkie filmy które reżyserował i które oglądałem bardzo mi się podobały :-)

Azulon

Czytałam książki i jestem ich wielką fanką. Nie umywają się do filmu niestety. Muszę przyznać, że Lawrence ZUPEŁNIE mi nie pasuje do głównej roli, jest za wysoka i wygląda zbyt poważnie, główna bohaterka książki jest drobnej postury i ma dopiero szesnaście lat. Ale nie widzę sensu w zmienieniu aktorki na dwie ostatnie części filmu (a w zasadzie trzy, gdyż ostatnia część trylogii jest podzielona na 2 części - money). Co do reżyserów, to uważam, że pierwsza część była bardzo dobrze nakręcona jak na ekranizację książki i niemal idealnie odzwierciedlała książkę, nie licząc właśnie akcji z broszką, ale może ten wątek chcą jakoś inaczej wpleść w druga część, to się jeszcze okaże. Wydaje mi się, że słuszną decyzją był wybór reżyserów z Oscarami na swoich półkach. Wiem, nie są one jednoznacznym wyznacznikiem, że film będzie "ojej ale zaje*isty", ale zawsze jest to mniejsze ryzyko klapy niż wzięcie jakiejś świeżynki z tej branży, choćby miała za sobą kilka dobrych produkcji.

rivacra

o kurde, spojrzałam na scenarzystów, widać jak się znam :P ale to w zasadzie lepiej, scenografia odgrywa wielką rolę w książkach Collins. A co do rezysera: tak jak powiedziałam wcześniej, Francis ma tylko dwa filmy na koncie... więc zaczynam się obawiać o tę produkcję, ale Constantine był dobrym filmem, gorzej z Jestem Legendą, a Woda dla słoni też mi się podobała, zobaczymy jak to będzie.

rivacra

Po lekturze 2 książki czuję dziwny niedosyt, akcja pod koniec potoczyła się stanowczo za szybko. Żałuję, że książka nie była choć trochę dłuższa. Mam nadzieję, że film da mi to, czego zabrakło mi w książce. Nie mogę się doczekać.
Ech, dwa dni czytania i totalnego oderwania od rzeczywistości, dawno tak nie miałam;) Po weekendzie biorę się za 3 część.

rivacra

Nikt normalny nie zmienił by głownej aktorki serii, zwłaszcza że zdecydowana większość fanów zaakaceptowała ją jako Katniss, teraz jest wielki bum pooscarowy na Jennifer - jak to się mówi - cały świat "kocha" Jennifer Lawrence a co za tym idzie i filmy w któych gra. Jestem pewna że jak jej menadżer siądzie do rozmów nad kontraktem za ostatnie dwie części kosogłosa to dopiero producenci zobaczą ile będzie ich kosztować popularność głównej bohaterki.

ocenił(a) film na 7
Azulon

Powiem ci tak, ten facet może "uratować" film i dzięki wytwórni, że go zatrudnili bo jest nadzieja dla tego filmu. Owszem Lawrence nie ma dużego dorobku, ale ilość filmów nie przenosi się na jakość - a jego filmy - Constantine i Jestem Legendą zyskały ogromną popularność i naprawdę polecam je obejrzeć. On potrafi nadać filmowi klimat dlatego wiąże z jego osobą nadzieję, że 2 cz. spełni moje oczekiwania. Żeby zaraz ktoś nie napisał :czemu niby nie spełnił oczekiwań? , trzeba książkę przeczytać ! itp -otóż książkę przeczytałam dawno gdy jeszcze nie była tak "popularna" i się w niej zakochałam uwielbiam ją niestety gdy poszłam do kina po ok 30 min miał ochotę zginąć pierwsza w igrzyskach. Nie będę dyskutować o tym bo to nie ten temat, stało się to czego się obawiałam z dobrej książki z przesłaniem i poważnej zrobiono film dla nastolatek żeby je czymś zająć po zmierzchu. I naprawdę nie powinnaś obwiać się Lawrence`a jest naprawdę dobry i dam szansę filmowi tylko dlatego , że on jest reżyserem ;)

calays

z dotychczasowych wypowiedzi aktorów na temat wizji Lawrenca można wywnioskować że chce postawić w drugiej częście na bardziej dramatyczny nastrój i zwrócić uwagę na problemy Haymitcha co mi się bardzo podoba bo tej jego alkoholizm w pierwszej części był delikatnie mówiąc żałośnie przestawiony. Ja wierzę że zmiana reżysera wyjdzie filmowi na dobre, po kampanii promocyjnej z tymi portretami już widac że zmiana głownego kostiumologa zalicza się na wielki plus

ocenił(a) film na 7
julcia2805

Tak, postać Haymitcha to też zagadka reżysersko/aktorska ;p - z prawdziwego alkoholika z problemami, który nie żyje w zgodzie z zasadami kultury choćby osobistej zrobiono lekko podchmielonego szanownego dżentelmena...a jest to jedna z moich książkowych ulubionych postać i no cóż min. to przez niego już na starcie pomyślałam sobie- jeszcze trochę i chyba podziękuję. Osobiście zabrakło mi choćby samych przemyśleń bohaterki na tematy moralne czy śmierci podczas samych igrzysk ( a wystarczyło w scenach gdy sobie "chodziła tylko" dodać w tle jej fragmenty z książki) no ale pożyjemy zobaczymy ;)

calays

Szczerze mówiąc, te wszystkie odpowiedzi na mojego posta bardzo mnie uspokoiły co do drugiej części :)