Wciąga jak trąba powietrzna. Choć tak cudownie się ogląda Jennifer Lawrence i pozostałych aktorów, którzy tworzą niezapomniane widowisko w tym obrazie lecę po książkę, bo nie dam rady wyczekać na kolejny film.

Książka jest o wieeeeeele lepsza niż film, pomimo to, iż świetnie ogląda mi się serię IŚ...pewnie dzięki Lawrence. ;) Ale książka bardziej skupia się na przesłaniu, rozterki głównej bohaterki są świetnie ukazane, jest pełno odniesień do Starożytnego Rzymu sam tytuł mówi sam za siebie) i jest tak przesiąknięta emocjami, że czytając, a później słuchając audiobooku w wykonaniu Anny Dereszowskiej (świetny) miałam wypieki na twarzach, nie mogłam się od nich oderwać.

Książki smutne, w sumie zakończenie (nie spojluję), pomimo że wydające się pozytywnym, jest przynajmniej dla mnie bardzo smutne. Wszyscy wychodzą z wydarzeń w jakiś sposób przegrani, powichrowani i smutni.

Mój znajomy, który jest ultra kapryśny, jeśli chodzi o dobor książek, przyznał, że są naprawdę nieźle napisane.

Zacznij od pierwszej części bo nie zrozumiesz wszystkich wątków w Kosogłosie

nuda 5/10

Książki jeszcze bardziej :D