Przysięgam, jeżeli to tego związku Peeta-Katniss-Gale twórcy dołączą jeszcze Finnicka to ja się
chyba zabiję :O
Widać, że czytała bo w drugiej części gdy Katniss poznała Finnicka to on ją w pewnym stopniu"podrywał", nie robił tego na serio, tylko żartował ale jednak.
Jednak zrobienie takiego związku moim zdaniem było by niemożliwe, aż taki duży błąd by nie przeszedł ;D
Oczywiście że przeczytałam !
A mam na myśli fakt, że jest ryzyko, że dla dobrego popytu na film twórcy sa gotowi zrobić wszystko, nawet upichcic kolejny (!) związek.
Raczej wątpię, żeby mieli tak postąpić. Zdarza się twórcom filmów dołożyć coś od siebie, ale raczej nic co psuło by jakiś logiczny sens tego filmu.
Wątpię żeby do tego doszło, uważam raczej że twórcy będą się trzymać książki czyli może być na początku trochę dwuznacznych scen ze strony Finnicka ale na tym koniec
też myślę, że aż tak daleko się nie posuną, zwłaszcza, jeżeli obok będzie Peeta, mogłoby dojść do rękoczynów xp
Byloby zabawnie, he he xD A tak serio to mysle, ze sie nie posuna, bo trzech facetow na jedna babke to by bylo stanowczo za duzo, tym bardziej ze na film pojzie glownie mlodsza widownia :-D
Wystarczy że mamy Peeta-Katniss-Gale'a.
Nie rozumiem po co robią takie związki. Np. w Zmierzchu Edek-Belka-Jacek, po prostu nie rozumiem. W czym autorka książki kierowała się tym? Sama takie miłości przeżywała, czy co? I don't understand!
bo gdyby wątek miłosny obejmował tylko dwie osobowy to trudno byłoby zbudować całą serię(sagę) - trójką zawsze bardziej gmatwa sytuację, można go rozpisywać na róxne sposowy, wymyślać najróźniejsze sytuacje, widz się dzieli i kibicuje komuś innemu - jest bardziej emocjonująco
Jak dla mnie to bez sensu... Na całe szczęście w Harry'm Potterze tak nie było B-)
Seria w której, autorka nie kierowała się coraz bardziej popularnym trójkątem miłosnym :)
Tak czytałam i czekam na 3 część :) Polecam ci przeczytać bo, naprawdę wciągające :)
Harry Potter to inna bajka - tam poznajemy bohaterów gdy byli dziećmi, autorka zainteresowała młodych widzów historią małego czarodzieja, który wraz ze zwoimi przyjaciółmi dorasta żyjąc w świecie pełnym magii oraz walki dobra ze złem - choć i tak pewnie masa osób liczyła że autorka pójdzie w stronę związku H&H, co innego od zaczynania sagi od historii małych dzieci a co innego od historii młodych ludzi gdzie miłość, pociąg fizyczny, ogólne zainteresowanie drugą osobą jest czymś naturalnym a że trudna czy też prosta miłość dwojga osób to raczej materiał na jedną ale ciekawą książkę często są trójkąty ( bo czworokąt to już trochę za wiele)
Hehe, gdy to pisałem to nie pomyślałem o tym hehe :-). Ale tak strach próbować to wyjaśnić B-)
Nie o to nam chodziło^^.
Przeczytaj wypowiedź wyżej, może zrozumiesz kontekst, ale dzięki za wyjaśnienia^^