Jeden z niewielu znanych mi przykładów jak korzystnie na serię wpłynąć może zmiana reżysera. Niemalże wszystkie wątki z książki znalazły się w filmie, pominięte zostały nieliczne sceny. Świetny pomysł z wprowadzeniem wnuczki Snowa. Fantastyczna obsada, dopieszczone efekty specjalne. Bardzo miła niespodzianka w porównaniu do poprzedniej części.