Jak myślicie jakby Peta nie zajął miejsca Haymitcha w igrzyskach to jak by się to dalej potoczyło?
Czy Haymitch by zginął na arenie? lub tak jak Peta trafiłby na tortury do Kapitolu? I co stało by się z
Petą? Czy wróciłby do 12 dystryktu , a potem znalazł by się w trzynastce i byłby normalny i razem z
Kathniss od początku by walczył z Kapitolem? Czy może jednak zginąłby w bombardowaniu jak
Jego rodzina?
Bombardowanie nie objęło wioski zwycięzców więc raczej by przeżył już pomijając fakt, że najpewniej byłby w tym czasie w kapitolu jako ich mentor także zapewne i tak skończyłby złapany bo nikt normalny nie zdradziłby mu planów o spisku.
Co do reszty Haymitch w przeciwieństwie do niego przynajmniej co chwilę się nie przerwacał, miał obie nogi i umiał pływać, więc zapewne skończyłoby się to lepiej dla wszystkich + wiedząc o spisku nie musiałby dziwnie rozdzielać wszystkich, robic problemów i najpewniej wszyscy z areny by zwiali.