Eheh, wiem że taka jest opinia o zakończeniu, ale chodziło właśnie o to, żeby urwać przy zwrocie akcji i to nie bylejakim :)

Tak jak w serialach, kończy się w takim momencie, że chce się wiedzieć co będzie dalej :)

I niestety trzeba czekać 2 lata żeby wiedzieć co będzie dalej :D

Jakie 2 lata ? 332 dni czyli 10 miesiecy :P

Macie,juz ktoś nagrał recenzje najnowszego Hottita.Swoją drogą dla mnie super koleś mówi:)
http://www.youtube.com/watch?v=NvwVMha57K8

Film się skończył tak jak w książce...ale nie sama końcówka mnie rozczarowała ale cały film...nie wiem czym jest to spowodowane...może jak zobacze go jeszcze kilka razy to zmienie zdanie...:)
P.S Wesołych Świąt

Nie mogli zrobić innego zakończenia, bo tak też skończyła się druga część książki :) Jeśli ciekawość zżera co będzie dalej to polecam kupić/pożyczyć/ukraść/wyczarować Kosogłosa i się dowiedzieć, bo żaden film nie odda takich emocji jak książka.

ukraść, wyczarować hahahah xD

Jak dla mnie dobre to w tym filmie jest może 30 min. Przyznaje książki nie czytałem, więc może dlatego podobała mi się końcówka. Za długo się rozkręca, potem już na arenie te cogodzinne zagrożenia były beznadziejne (poza gibonami, gibony były spoko XD), ta mgła to już totalny bezsens. Swoją drogą ja rozumiem że ktoś może dostać piorunem i przeżyć, ale nie rozumiem jak ktoś może przeżyć uderzenie pioruna będąc mokrym trzymając w jednej ręce metalowy łuk(bardzo dobry przekaźnik) a w drugiej strzałę owiniętą tym specjalnym drutem(prawdopodobnie zaje***ty przekaźnik). Szczerze chciałem dać 5 ale jest to wszystko ładnie i przyjemnie dla oka zrobione + podoba mi się ten świat i czekam na następną część, więc zmieniłem na 6

Jeżeli chodzi o końcówkę taki jest styl pisania Suzanne Collins. Każdy rozdział kończy ona bardzo zaskakująco. Ja właśnie to kocham w jej książkach :)

Zaskakująco to rozdziały kończy Martin;) W każdej książce 25 cliffhangerów bijących na głowę w zasadzie wszystko.

To właśnie takie zakończenia, czyli niespodziewane, "niewiadome" są moim zdaniem najlepsze, tylko nie rozumiem, dlaczego wystawiłaś z powodu samego zakończenia 6.

Ok film do obejrzenia. Może i nawet dobry. Podpisze sie pod tym z tą końcówką i dodam pare punktow:

- Rzadko druga część jes lepsza od jedynki, tu jest, (trudno nie bylo 1nka to totalny syf)
- Parę niezłych akcji (w sumie to 1 - z małpami)
- Za Mało( krótko) akcji na arenie. + parę niewypałów (ogólnie tak ch...owo jakoś trudno mi to opisać),
- kończy się okrutnie, ale skoro zgodnie z knigą to niech i im będzie,

Jestem świeżo po i jeszcze się waham z oceną ale wyżej jak 7 nie dam a nazie skłaniam się ku 6 z serduchem (6,5)

Te Igrzyska śmierci wychodzą jak CoD'y (czyt. Call of Duty) albo te Hobbity... żal mi tego filmu.

Dam jednak czyste 6 bo w sumie jedyne co mnie skłoniło do obejrzenia to fakt, że nie miałem co oglądać.