Ależ każdy ma prawo do wyrażenia własnej opinii i nie czyni to z niego żadnego kiepa, pod warunkiem, że potrafi je sensownie uargumentować ;)

Jako fanka Igrzysk osobiście się z Tobą nie zgodzę w większości. Jeśli chodzi o kwestię aktorstwa i rozmach - masz moje poparcie, natomiast pomysł na fabułę uważam za bardzo ciekawy. Owszem, nie jest ona jakąś nowością. Podobną można było zobaczyć choćby w Battle Royale, ale tylko podobną, bowiem jest wiele różnic między IŚ a BR i innymi książkami czy filmami tego pokroju.

Na temat Uciekiniera się nie wypowiem, nie oglądałam, ale skoro twierdzisz, iż jest on lepszy od Igrzysk z chęcią zapoznam się z nim w wolnym czasie :)

Dodam, że w Uciekinierze fabuła również nie była żadną nowością już 30 lat temu, chociaż film bardzo przyjemny jak na kino czysto rozrywkowe i według mnie po Terminatorach najlepszy film z Arnim.

Ale przestarzały.
Nie przyciągniesz do kin młodzieży filmem z przed 30 lat.