każdy ma swoje gusty, a o gustach się nie rozmawia

A kto tu mówi, że Lawrence jest piękna? Każdy ma swój gust i jak tobie film się nie podobał, to napisz chociaż swoje minusy. Można o tym spokojnie porozmawiać.

Lawrence może nie jest piękne, ale nadaje się do roli dziewczyny pochodzącej z ubogiego dystryktu, gdzie jest smród, brud i ubóstwo. Jakby obsadzili w tej roli jakąś zaskakująco piękna dziewczynę, założę się, że wszyscy by się czepiali, że znowu tak nieskazitelna, nienaturalnie piękna itd.
I nie mówię tego, że jestem jakąś psychiczną fanką za wszelką cenę broniącą tego filmu.

Tu nawet mi nie chodzi o tą aktorkę ale ten film to jakaś porażka.

Skoro mówisz, że ten film to porażka, uzasadnij to.

Słaba fabuła...Uciekinier z lat 80 ciekawszy czy obroża, tylko inna epoka i nie było takiego obrazu i efektów specjalnych a i tak lepiej zagrany... To że gra piekna kobieta to nie znaczy ze film za to ma byc lepsza ocenę. Jeśli by to był mój pierwszy tego typu film dałbym 6 ale widziałem niemal całkiem identyczny tylko w innych czasach i dlatego jest to tylko średniak 3....Efekty to nie wszystko aktorstwo, wprowadzenie, klimat, muzyka, sens... Igrzyska - walka o życie mogły być lepsze ale idzie tylko producentom o szybka kasę niestety czasem;(

dokładnie, słaba fabuła...Uciekinier z lat 80 ciekawszy tylko inna epoka i nie było takiego obrazu i efektów specjalnych a i tak lepiej zagrany... To że gra piekna kobieta to nie znaczy ze film za to ma byc lepsza ocenę

Zgadzam sie że to jeden ze słabszych filmów SF, a pyzata Jennifer faktycznie pasuje do roli, ale to wcale nie pomaga filmowi, bo fabuła tak czy siak jest słaba, a pomysł z igrzyskami na żywo już był choćby tu: http://www.filmweb.pl/film/Uciekinier-1987-11312

Pomysł fajny, może zmieniłabym trochę (no może trochę więcej) elementów, wątków, ale mnie się podoba. Książka, choć słaba i mimo, że nie cierpię narracji pierwszoosobowej, to jakoś mnie wciągnęła i już ją przeczytałam od wczoraj.
Najbardziej mnie irytuje zarys Katniss. Jej osobowość i w ogóle. W filmie nie ma tego tak pokazanego, ale w książce jest taka zmienna, irytująca, raz lubi Peetę, raz go nienawidzi. Można normalnie wściec się.
Jednak podoba mi się pomysł na to bardzo skomercjalizowane, sztuczne itp. Taki prztyczek dla dzisiejszej populacji, która właśnie do tego dąży.
A tak poza tym, tak sobie ostatnio myślałam: jak Kapitol tak terroryzuje dystrykty, a były one kiedyś jednym państwem. To pomyślcie sobie, co my byśmy mieli, jak mieszkamy koło Rosji.

Pomysł na film o miłości albo o gangsterach albo o wojnie też nie jest żadna nowością, a nikt tego nie podnosi.
Krwawe igrzyska z zabijaniem to fakt historyczny. Igrzyska na żywo to fakt z naszej rzeczywistości. Połączenie tych dwóch faktów nie jest żadnym nowatorstwem, jest natomiast na tyle normalne aby nie dopatrywać się w tym wtórności.

Wysoka ocena, to zasługa fanów i tych mądrcyh ludzi.

Nie wiem wy chyba ładnej kobiety nie widzieliście, Jenn jest ładna :)

Słaba fabuła...Uciekinier z lat 80 ciekawszy czy obroża, tylko inna epoka i nie było takiego obrazu i efektów specjalnych a i tak lepiej zagrany... To że gra piekna kobieta to nie znaczy ze film za to ma byc lepsza ocenę. Jeśli by to był mój pierwszy tego typu film dałbym 6 ale widziałem niemal całkiem identyczny tylko w innych czasach i dlatego jest to tylko średniak 3....Efekty to nie wszystko aktorstwo, wprowadzenie, klimat, muzyka, sens... Igrzyska - walka o życie mogły być lepsze ale idzie tylko producentom o szybka kasę niestety czasem;(

Film nie jest wzorowany filmem, tylko książką ;)

Być może, autorzy książek mają dostep do innych źródeł i nieraz się czyms też posiłkują w związku z weną lub może reżyser filmowy coś inaczej przedstawić. Książka to książka różni się nieraz od filmu. Nie wiadomo jak to jest czasem powiązane, mamy czasy gonitwy za kasą. Mniejsze o to....To tylko filmy :) Pozdrawiam

Książka była inspirowana walkami gladiatorów, bo byli zmuszeni by walczyć, zabijać lub umierać na arenie pod publikę oraz dennymi reality-show.

Mimo wszystko trzymał bym się tego, że książka była inspirowana Battle Royale ;)
Tu jest za dużo podobieństw by była to kwestia przypadku, ale autorka musi wymyślić coś innego, żeby głupio nie było.

Radzę pooglądać wywiady, jeśli chcesz nieco się wtajemniczyć i zobaczysz że wszystko jest zawdzięczane igrzyskom.
Choć przyznam, że Battle Royale jest podobne :)

I zobacze co?
Zdajesz sobie sprawę, żę NIKT nie powie w wywiadzie, że pomysł został ściągnięty z innego dzieła, bo było by to zaproszenie do pozwów o plagiat i do tego dawanie do reki dowodów?

Dobra, ja wole z tobą nie pisać, bo wyjdzie, spam jaki był kiedyś pod innym tematem, o pięknie książek.

No patrz pan! Robi książkę inspirowaną walkami gladiatorów a nie umieszcza w niej Spartakusa! Autorka ma w ogóle godność i rozum człowieka?

Albo trollujesz albo jesteś taki głupi że mnie nie rozumiesz... ech

No wiesz?! Ja śmiałbym nie rozumieć słów mentora i umysłowego dowódcy tego forum? Skądże znowu!
Oj, oj. Pani Collins kręci sobie bicz na szyje nie dodając Spartakusa... A taki dobry wątek się szykował!

Ja dowódca? Hahahahh xD

Też sie zastanawiam.. Żenada ten film

Dlaczego wysoka ocena? Przecież ogólna ocena to 7, czyli oznaka, że film jest dobry, nie wybitny ani arcydzieło tylko dobry. Poza tym widziałam dużo gorsze filmy, a mnie się podobał. Uważam, że w tym co dostajemy w dzisiejszych czasach do oglądania, w tym filmie jest coś. Nie uważam Jennifer za piękną, ale brzydka też nie jest. Pasuje do filmu, ale jakąś super aktorką to moim zdaniem ona nie jest. Książek nie czytałam (dopiero mam zamiar), ale uważam, że ten film, tak jak i pierwsza część, coś w sobie ma. Nie musi się każdemu podobać, nie każdy musi go lubić ale powinno się zachować kulturę w wyrażaniu własnego zdania.
Mnie film, jego otoczka, fabuła (tak fabuła), problemy, igrzyska, miłostki podobały mi się i tyle. Dałam ocenę 7, bo uważam, że ten film na taką a nie inną zasługuje. Jest nawet lepszy niż część pierwsza.