Nie wiem czy nie mam mylnego przeczucia ale czy w książce nie było powiedziane, że Plutarch był
grubym opasłym murzynem ;)?
Proszę nie osądzać mnie o rasizm. Nie pamiętam tego dokładnie :P
szczerze to sobie nie przypominam żeby było coś o kolorze jego skóry .... może coś było ale nie pamiętam
Nie, nie było nic, że jest czarnoskóry, ale powiem szczerze, że czytając książkę wyobrażałem sobie, że wygląda tak :D :
http://www.badhaven.com/wp-content/uploads/2012/09/michael_clarke_duncan_as_the_ kingpin_.jpg
Oooojjjj.... nie. nie zgodzę się z tobą :) Bardziej upasiony tłuścioch o bladej skórze i tłustych włosach... ale to raczej Haymitch xD Ogólnie, to nikt mi nie pasuje do ról w filmie...
No, fakt. Haymitch jest straszny, ale i tak najmniej pasujący jak dla mnie jest Snow. Przy książce wyobrażałem go sobie jako wysokiego, przystojnego szczupłego i szerokiego starszego kolesia. A tu jest jakiś dziadzio zupełnie bez charyzmy...
Mam dokładnie tak samo. Ale Peeta i Gale ... szkoda gadać... Gale - małpa. Peeta - słodziak i ... maminsynek ?
Gale - 100% prawdy :)
Peeta - słodziak na pewno, ale maminsynek ? Moim zdaniem nie.
Czytając książkę wyobrażałam sobie podobnie ich obydwóch podobnie do aktorów więc nie jest tak źle, ale Plutarch nie do końca mi pasuję. Ja widziałam go jako ogromnego grubaska z puszystą brodą, ale nie wiem dlaczego.
mam trochę inaczej bo najpierw obejrzałam film a potem przeczytałam książkę, raz drugi piąty (i mam zamiar dziesiąty) i w sumie mi aktorzy pasują ale to chyba kwestia narzucenia z góry ;)