Nadal nie mogę dojść do siebie że straciłem tyle czasu żeby to obejrzeć do końca......
Czytając opinię i widząc oceny wygląda na to, że to dobry film co w moim odczuciu mija się całkowicie z prawdą. Toż to lepszy survival był w bardzo słabym After Earth... To jeden z tych filmów gdzie dla mnie ocena filmweb (i tych milionów fanów na całym świecie (czyt. głównie w USA)) mija się kompletnie... ( inny przykład Zmierzch)
No cóż każdy ma inny gust. Dla innych ten film to film dobry, rewelacyjny a dla innych to gówno - normalny stan rzeczy. Ale jak Ci sie nie podobał to nie musisz sie wysilać aby zobaczyć następne dwie części
Ja wiem, że nie musi. Ale point jest taki, że czytamy opinie, widzimy oceny i myślimy - fajny film (co najmniej ponad przeciętny). Idę do kina i mam ochotę wyć. Mniej więcej o to mi chodziło.
No to widzisz nie warto patrzeć na oceny. Ja miałem tak z Avatarem, który prócz efektów specjalnych to nieporozumienie (4/10) albo Avengers (także 4/10).
Mnie też Avatar nie zachwycił (Cameron jak mogłeś...) ale rzadko spotykam się z takim czymś, że ocena jest niższa nie o trochę ale dramatycznie niższa, a w moim odczuciu cały film jest "not watchable"
oceny mówia o tym czy film jest dobry, a nie o tym komu się ma spodobać, a komu nie, ta saga jest znakomita, mam 23 lata i w całym moim zyciu nie widziałem lepszej i chyba długo nie zobaczę. To dla mnie przebija nawet Tolkiena. Film jest dobry, nie przypadł Ci do gustu, trudno, ale dobry jest.
Nie do końca rozumiem. Lubię różne filmy (głw. sci-fi ale też i inne gatunki), a ten jest po prostu (w MOIM odczuciu) słabiutki. Słabe aktorstwo, scenariusz, muzyka, mizerne efekty specjalne (wiem, że może nie o to w tym filmie chodzi). No i jak na film hmm z elementami akcji przeraźliwa nuda na ekranie. Stąd moje zdziwienie tak wysoką oceną na filmłebie.
no widzisz, a ja mógłbym pisać same antonimy w stosunku do Twoich :) Świetne aktorstwo, szczególnie głównej bohaterki, Haymitch i Effie, Johanna, babcia Megs, prezydent, organizator, wszyscy oddawali takie uczucia jakie powinny być i ja je czułem. Skomplikowany scenariusz, niby film dla starszej młodzieży a tu intrygi polityczne. Poczułem emocje takie jak powaga sytuacji w jakiej się znajdują, beznadziejność, lęk, żal, cieszyłem się niezmiernie z każdego prztyczka w nos przeciw panującej polityce. Ja o wszystko czułem oglądając ten film. Doskonale te emocje podkreślała muzyka. Jak zauważyłeś ,elementy akcji, a nie film akcji, to był film łączący wiele gatunków, więc nie mogło być cały czas akcji. Nie było żadnej sceny bez znaczenia, każda scena miała jakieś zadanie, z którego dobrze się wywiązywała, dzięki czemu byłem w stanie bez chwili przerwy obejrzeć oba filmy, jeden za drugim i ani na chwilę mi się nie nudziło. W drugiej części efekty specjalne lepsze niż w pierwszej, ale to dlatego, że było co pokazać, a w pierwszej części nie za bardzo. W pierwszej bardziej skupiano się na potyczkach między uczestnikami, a tutaj już bardziej mierzono się z "plagami". Według mnie tam gdzie były efekty specjalne, tam były dobre, nie biło od nich sztucznością, mimo tego, że były wywoływane sztucznie w samym scenariuszu. Dobry film to taki, który podoba się jak największej ilości ludzi i to kryterium spełniło się bardzo dobrze, inne kryteria zawsze będą nieobiektywne.
wow dałeś 1, no masakra, w sumie w Igrzyskach Śmierci jest masakra, jest tragedia i porażka, więc Twoje komentarze się zgadzają ;)
No tak znalazł się kolejny geniusz i fan obcego. No, ale kurcze, underworld? Naprawdę? Toś Ty jesteś geniusz widzę, krytyk jakiego świat nie widział. Obelga pod filmem, 0 tłumaczenia. Koniec ferii, coraz więcej się tego zbiera, niestety ;)
Ten film IGRZYSKA to na wycieraczke pod buty się nadaje.Śmieszni Ci co to badziewie lubą.Bleeeee
Hej kochanii:)Tutaj znalazłam świetna recenzje na Yt.Zapraszam do obejrzenia,pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=4g4cD61oiVo