Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

The Hunger Games: Catching Fire
2013
7,3 296 tys. ocen
7,3 10 1 295638
6,5 46 krytyków
Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

A zakończenie w stylu Hobbita.... BEZNADZIEJNE

ocenił(a) film na 10
noelite

Zgadzam się Hobbit zakończenie mega beznadziejne, u mnie w kinie ludzie razem ze mną się wkurzyli, ale jeśli chodzi o zakończenie Igrzysk to nie możemy się tutaj przytrzepić bo było one identyczne jak w książce "Dystrykt 12 nie istnieje" koniec.

użytkownik usunięty
noelite

Akurat zakończenie było identyczne co w książce + tylko dodali tą minę Katniss, która była świetna :)

Zgadzam się, coś w stylu "to jeszcze nie koniec". Polecam każdemu, dobre wzruszające kino akcji.

użytkownik usunięty
Ounterios

Dokładnie, a potem ta animacja Kosogłosa i Coldplay - Atlas <3

I rozpływanie się w pięknej muzyce podczas napisów... ;3

użytkownik usunięty
Ounterios

Dokładnie. Siedziałem do końca piosenki ;-)

ocenił(a) film na 9
noelite

tutaj nie było tak wielkiego niesmaku <że zakońcyzli w takim momencie> jak po hobbicie. W hobbicie to było po prostu beszczelne i wrecz z wku***ieniem skończyłem go oglądać, a skończyło się tak, jakby mi po prostu przerwało coś film, jakbym strafił neta;p
Tutaj akurat zakończyli to tak, że widz wiedział, że zbliża się koniec filmu, i w przypadku Igrzysk zakończenie moim zdaniem dobre- tutaj zakończenie dało na tyle odczuć widzowi, że wiedział iż zbliża się koniec filmu by pozostał tlyko lekki niesmaczek, że to już koniec;p W Hobbicie wkurzenie osiągło zenit;/

użytkownik usunięty
noelite

Nie było beznadziejne. Film jako jedna z niewielu adaptacji w 99% jest oparty na książce i za to kocham obie części i modlę się,żeby przy Kosogłosie dobra passa im nie minęła. Ostatnie sceny zostały wyjęte żywcem z powieści i nic dziwnego,bo co innego mogli zrobić w adaptacji arcydzieł Suzanne? Tego na pewno nie można krytykować. Dlatego nie rozumiem twojego posta :P

użytkownik usunięty

Oczywiście niektóre sceny pominęli ale Lawrence sam powiedział ze muszą je usunąć bo film trwałby z 3h.

użytkownik usunięty

Dokładnie. Wiadomo,że nie wrzucą na ekran wszystkich wątków,moim zdaniem trafili idealnie.

użytkownik usunięty

Moim skromnym zdaniem, zrobili doskonaly film ;-)

użytkownik usunięty

Moim skromnym zdaniem, zrobili doskonaly film ;-)

noelite

Dla kogoś kto czytał książkę zakończenie jest idealne, takie jak w książce. Rozumiem, że jak ktoś widział film bez czytania najpierw książki mógł być zawiedziony. Pamiętajmy, że to ekranizacja książki. Zbliżenie na twarz Katniss- bezcenne.

ocenił(a) film na 7
sliv3r3

Nie czytałem książki ;)

użytkownik usunięty
noelite

Cóż,to trylogia na podstawie serii książek,jeśli nie znasz treści i ich zakończeń,hm,nie możesz krytykować zakończenia filmów. Jeśli zakończenie WPO byłoby inne,to Kosogłos nie miałby racji bytu,albo musieliby go bardzo zmienić. A książki swoją drogą Ci polecam,dotychczas najlepsze jakie przeczytałam,a biblioteczkę mam sporą :P

ocenił(a) film na 6

Wybacz, ale to co piszesz to kompletna głupota. Każdy ma pełne prawo krytykować film bez czytania książki.

użytkownik usunięty
Dealric

Wybacz,ale to chyba nielogiczne,żeby 'czepiać się' zakończenia filmu,który został stworzony na podstawie książki. Adaptacja polega właśnie na tym,o ile dobrze mi wiadomo. Można krytykować film bez czytania książki,ale zauważyłam po znajomych,że oni wielu rzeczy nie rozumieją,przez to,że nie sięgnęli do lektury. A zakończenia nie mogli zmienić,bo fani książki bardzo źle by to przyjęli i tak jak powiedziałam,Kosogłos nie miałby racji bytu. Więc owszem,jeśli ktoś nie przeczytał książek nie może mieć zastrzeżeń do zakończenia filmów na podstawie owych książek. Myślmy logicznie.

ocenił(a) film na 6

Myślmy logicznie? Dobra rada, więc czemu raz z niej nie skorzystasz zamiast brnąć głupoty?;)
Jeśli film czegoś nie wyjaśnia i konieczna jest lektura książki by zrozumieć (a tak wynika z twojego postu), to jest to błąd logiczny w filmie.
Po drugie zrobienie adaptacji książki polega na możliwie wiernym przeniesiu danej fabuły z medium książki do medium filmu. Nie oznacza to dokładną kalkę scena po scenie. Dlaczego? Bo to dwa różne media, opierające się na przekazie odbieranym przez różne zmysły. Przez to przeniesienie książki na ekran słowo w słowo ZAWSZE zakończy się porażką.
Po trzecie: Czemu uparcie gadasz głupoty o braku racji kosogłosa przy zmienie zakończenia? Czy dodanie po obecnym zakończeniu dosłownie 5 sekundowej sceny ze zniszczonym dystryktem 12 (dymiące ruiny np) oznacza gigantyczną zmianę fabuły i bezsens 3 cześci? Nie. Za to maksymalizuje wykorzystanie medium takiego jak film.

Także ponowię prośbę z początku. Zacznij myśleć logicznie, zamiast siedzieć zaślepiona książką.

użytkownik usunięty
Dealric

A czemu nie napiszesz o jakie zmiany ci chodzi? I chyba lepiej być 'zaślepionym' książką niż filmem. Pomijając fakt,że nie jestem,jeśli ty chcesz zobaczyć 12 po zrzuceniu bomb,ok,ale moim zdaniem nie bez powodu krajobraz po tym został przedstawiony dopiero w Kosogłosie. Mogłabym wymieniać argumenty,ale jak widzę,one nie trafiają.

Spotykałam się z opiniami,że WPO powinno się zakończyć tak jak pierwsza część,i może błędnie,ale założyłam,że autorowi posta chodziło tutaj o to samo. A propos nieudanych adaptacji,które były takie przez to,że twórcy nie trzymali się faktów z ksiażęk to można obejrzeć Jutro i Piękne Istoty,nawet ostatnie Miasto Kości,które zostało przerobione na dramat dla nastolatek. Krytykowanie adaptacji można ograniczyć do gry aktorskiej,scenariusza,niedociągnięć,zmiany faktów,długości i ogólnie wyglądu tego.

A zakończenia tak jak wcześniej pisałam,nie można zmienić. Dlatego to raczej nie ja nie myślę logicznie broniąc jednego z niewielu dobrze nakręconych filmów na podstawie jakiejś serii książek. Zakończenie było właściwie idealne jak w książce. Jeśli komuś się nie podobało,no to trudno. Ale nie można mieć żalu do scenarzystów,że zrobili takie,a nie inne,bo jezu chryste,to jest adaptacja.
I zobacz jeszcze raz kto tu gada głupoty. Ci co,argumentują,czy tylko krytykują,bo nie przeczytali książki....

ocenił(a) film na 6

Przecież napisałem o jaką zmianę chodzi... Jak możesz uargumentować swoją opinię to to zrób. Łatwo powiedzieć, że argumenty nie trafiają. Jak mają trafiać jak się ich nie podaje?
A teraz zastanów się poważnie. Dlaczego w książce nie przedstawiono krajobrazu dwunastki pod koniec pierścienia? A kto powiedział, że nie pokazano? W książce każdy obraz jest przedstawiony słowami. W książce wiesz co się stało z 13 i że to samo stało się w 12, więc pod koniec pierścienia posiadasz ogólny obraz wyglądu zniszczonej 12 (czyli właśnie scenę którą powinni dodać). W filmie tego nie ma. Także proszę, podaj dobre i sensowne argumenty za inną decyzją.

Miasto kości jest fragmentem tej serii z mechanicznym w tytule? Więc mówisz, że książkę dla nastolatek przerobiono na film dla nastolatek? Hmm. Krytykować adaptację można pod KAŻDYM względem pod jakim można krytykować inny film. Zrozum, że różne media przekazują inny przekaz używając teoretycznie tej samej informacji.

I ponownie na koniec. Skoro nie można to dlaczego? Uzasadnij a nie gadaj głupoty o logicznym myśleniu, bo argument bo było jak w książce NIE JEST argumentem logicznym, bo to co sprawdza się w książce niekoniecznie sprawdza się w filmie.

Tak masz rację, Ci co argumentują nie gadają głupot. Niestety Ty nie argumentujesz. Nie podałaś 1 (SŁOWNIE JEDNEGO) argumentu za twoimi opiniami. Ba co więcej, z miejsca błędnie zakładasz, że książki nie czytałem. Przykro mi, mam za sobą całą trylogię. Także zanim napiszesz nastepny post przemyśl co chcesz powiedzieć i podaj ARGUMENTY. Od razu dodam: "bo tak było w książce" nie jest argumentem przeciw zmianie nie wpływającej na fabułę (ba przybliżającej do książki!).

użytkownik usunięty
Dealric

Zauważ,kiedy napisałeś,o jaką zmianę chodzi,odnosiłam się w pierwszym komentarzu do twojego posta nie do ciebie,ale do autora tematu. Przynajmniej poprawiłeś mi humor,że czytałeś książkę. A moim zdaniem Suzanne odpuściła sobie już na koniec opis 12,bo jednak na książkę przypada jakiś limit wrażeń,prawda? Poza tym po tym co przeszła Katniss,w książce,bo filmie jest to jedynie zaznaczone,po tym jak zabrali ją z areny,trudno jeszcze opisywać moment,w którym zobaczyła trupy swoich znajomych w 12. Była zbyt wykończona psychicznie. Suzanne bierze takie rzeczy pod uwagę. Poza tym mam wrażenie,że gdybym wtedy o tym czytała,to byłby bardzo niedobry przeskok. Przy rozpoczęciu nowej książki to odbiera się inaczej. Do tego,jak dla mnie,cała seria była bardzo działająca na uczucia. Zakończenie zdaniem,że 12 już nie ma,było dla czytelnika traumatycznie,jak zakończenie chyba każdej z tej sagi,a nawet ich rozdziałów.

Miasto kości jest częścią darów anioła,ale to mało ważne. Chodziło mi o to,że niestety zastosowali tam ten zabieg z wtłoczeniem zbyt wielkiej ilości miłości do filmu. Fabuła została znacznie uproszczona,główna bohaterka wzniesiona do roli istoty z nadludzkimi zdolnościami,wraz z ubraniem kostiumu nocnego łowcy. Książki przedstawiają to inaczej. Za to Jutro jest marną parodią ksiażki.

Tak jak mówiłam,jak dla mnie zakończenie jest idealne. I w książce i w flimie i nie wyobrażam sobie innego. Skoro dla ciebie zmiana polega na tym,że mogli zrobić jakieś małe ujęcie 12 podczas/po bombardowaniu,okej,takie zmiany mogliby zrobić,ale jak pisałam,sprawdź,kiedy ty napisałeś. Jednak zmian typu "Katniss powinna wygrać i ocalić również Peetę,tak jak w 1 części" jakoś,nie wiedzieć czemu,nie mogę przełknąć.

ocenił(a) film na 6

Widzę nie rozumiemy się co do zakończenia.
Odnoszę wrażenie, że sadzisz iż mówię o włożeniu pierwszej sceny trzeciej części na zakończenie drugiej, a mi w żadnym wypadku nie o to chodzi. Mi chodzi o dodanie jednej paro sekundowej sceny, albo w trakcie mówienia, że dystrykt już nie istnieje (ale przed zbliżeniem na twarz Lawrence), albo już po zbliżeniu. Nie mówię o Katniss w dystrykcie, o żadnych ciałach itp. Mówię o jednym przejściu na spustoszony krajobraz dwunastki.
Zauważ, że właśnie taka scena potrzebna jest do tego by zakończenia były w zasadzie identyczne. Tak jak wczesniej pisałem: w książce samo zdanie, że dystrykt nie istnieje, nawet bez opisów wystarcza by wyobrazić sobie spustoszenie po nalocie bombowym, masę ruin itp prawda? Film jako inne medium potrzebuje wizualizacji aby widz mógł odpowiednio odnieść się do sceny.

Z tego względu zakończenie (choć w książce rzeczywiście daje bardzo dobry efekt) w filmie pozostawia niedosyt, brak odpowiedniego przedstawienia sceny.
Nie zauważyłem też by ktoś pisał o tym, że zakończenie powinno być takie jak w pierwszej części. Sądzę, że mogłaś po prostu nadinterpretować czyjąś wypowiedź;)

użytkownik usunięty
Dealric

Wiem,przeczytalam o 5-sekundowym ujęciu 12 i dlatego napisałam,że założyłam,że chodzi ci o coś innego i w takim razie mnie by to nie robiło wielkiej różnicy. A o trupach i zniszczeniach,bardziej opisanych mówiłam o książce,dlaczego wydaje mi się,że Suzanne nie chciała już wrzucać tego do WPO. Ja zauważyłam,bo siedzę w paru grupach i widzę co niektórzy ludzie piszą. Są to najczęściej ci,którzy książki nie przeczytali. Zauważ,że odniosłam się do twojego posta,gdzie piszesz tylko o szybkim ujęciu 12. Między poszczególnymi linijkami dialogu Katniss i Gale'a mogliby to dać,ja mówiłam o tym,dlaczego Collins tego nie zrobiła. Chociaż według mnie film skończył się w dobrym momencie. Ale to zawsze tylko moje zdanie. Możliwe i przyznam się tu do błędu,aczkolwiek naprawdę widziałam wiele opinii,zupełnie odbiegających od zakończenia ksiażkowego,między innymi o zwykłym wygraniu igrzysk i jestem na tym punkcie wyczulona.

noelite

Czy tylko mi scena z wyciąganiem Katniss z areny bardzo przypomina tą, kiedy w LOTR Powrót Króla Frodo po Froda przyleciały orły i wyciągały go ze skały? Może kiepsko opisałam, ale kto oglądał LOTR i CF powinien wiedzieć o co mi chodzi ;)