- Effie
- Haymitch
- Katniss
- Peeta
- Prezydent Snow
Kolejność bez znaczenia.

Także wysoko cenię sobie ten film, nie tylko jako fanka Igrzysk :)

-Johanna
-Effie
-Katniss
-Snow
-Haymitch
-Plutarch
-Cinna

Czy tylko mnie zawsze wnerwiała Katniss? W filmie Jennifer ją fajnie gra, do samej aktorki nic nie mam ale postać Katniss mnie wręcz irytuje... Johanna i Cinna, oni są warci uwagi ;) No i Ceasara, w w książce jest świetny, a w filmie Stanley Tucci przechodzi (jak zawsze zresztą) samego siebie.
No i nie zabijcie mnie, ale kocham Snowa za tą jego...wyniosłość i chłód. Postać świetnie zagrana, jedna z najlepiej odwzorowanych postaci z książki-nie przerysowany, po prostu idealny

Postać Snowa zagrana świetnie, ale nie przepadam za nim. Stanley Tucci bardzo dobrze zagrał rolę Ceasara.
Katniss denerwuje mnie tym udawanym związkiem z Peetą. Jak ja bym chciał aby byli razem ;/

Nie czytałeś trzeciej części?

Czytałem pierwszą i połowę drugiej, nadal czytam. Podejrzewam, że za 2 tygodnie skończę 3 część.

To dobrze, napisz jak tam o umysł wytrzymał ostatnie kilka rozdziałów Kosogłosa ;-)

Wiem napewno, że się wzruszę (co najmniej). Już wiem co będzie z Primm :/