Matko, nie mogę się doczekac tej ekranizacji! Pierwszej części nie widziałam jeszcze, ale
zamierzam w tym tygodniu.
Cała trylogia jest po prostu świetna, a wątek "miłości" Peety i Katniss...coś niesamowitego :))
Rozumiem, że jesteś świeżo po lekturze trylogii :) Ja akurat najpierw obejrzałam film, a potem zabrałam się za książki, ale nie zmieniło to mojej bardzo dobrej opinii o ekranizacji. Wszyscy bohaterowie fajnie dobrani (nawet niziutki Peeta nie razi;), dobra gra aktorska, wręcz śmiem twierdzić, że film fajniejszy (w książce wkurzała mnie trochę Katniss, taka ciuteczkę niezrównoważona psychicznie, nie tylko po Igrzyskach), także bardzo polecam! :)
Tak, właśnie kończę trzecią częśc. Kiedyś zaczynałam ogladac film, ale stwierdziłam, że lepiej, jeśli najpierw przeczytam książkę aniżeli obejrzę film ;)
No jasne, lepiej mieć własne wyobrażenie o bohaterach, a nie jak film narzuca Ci aktorów :)
Ja też nie mogę się doczekać "Catching fire". W książce Katniss, dzięki temu niezrównoważeniu psychicznemu zdaje się być bardziej naturalna - kto zachowa zdrowe zmysły, patrząc na śmierć tylu osób.