Napisałem do dystrybutora wydania DVD/Bluray dlaczego na płytach nie ma dodatków itp.
Otrzymałem (po miesiącu?) taką oto odpowiedź:
"Szanowny Kliencie,
Jesteśmy firmą niezależną, która przede wszystkim kieruje się ekonomią zakupów. Ta sama
zasada dotyczy wydania DVD & Blu-ray filmu IGRZYSKA ŚMIERCI: W PIERŚCIENIU OGNIA.
Materiały dodatkowe oferowane przez producentów filmów okazały się nieadekwatnie drogie do
ich walorów. Wobec czego zdecydowaliśmy się na publikację samego filmu, bez dodatków. Za
co przepraszamy."
Szkoda, że mają w dupie klientów...
??
"Materiały dodatkowe oferowane przez producentów filmów okazały się nieadekwatnie drogie do
ich walorów."
Co oznacza że jakby były te dodatkowe materiały, (a z tego co mówią, to za mało oferują) to cena filmu wzrosłaby nieadekwatnie do zawartości płytki bo jakoś musieliby sobie "odbić". A zamiast zdzierać z klientów za pazerność producentów, woleli nie dodawać dodatków.
A co jeśli nie ma dodatkowych scen, tylko np: Surowe nagrania (green screen), szkice koncepcyjne i powiedzmy 1 wywiad z Jennifer Lawrence? :)
no to chyba ciągle lepiej niż nie mieć nic, prawda? Poza tym wystarczy sprawdzić na Amazonie co jest w innych krajach.
E tam, wolałbym nic niż dopłacać za coś co mnie kompletnie nie interesuje. No ale przecież kwestia gustu :)
Poświęciłem się i chwilkę poszukałem: Extras: The extras are a couple hours worth of showing how the movie is shot and the special effects. it also shows how they selected the cast and what they wanted to adapted from the book over to the movie otherwise pretty solid.
W przetłumaczonym skrócie: Parę godzin szczegółów kręcenia filmu, tworzenia efektów specjalnych, jak wybierano aktorów i co chcieli przenieść z książki do filmu.
Jeżeli dalej byłbyś tym zainteresowany - no to niestety :< (Aczkolwiek na upartego można zdobyć wersję zagraniczną). A i tak czuję że GDZIEŚ można znaleźć ten bonus do oglądnięcia.
Zdajesz sobie sprawę, że to "nieadekwatne" nie oznacza dodatku serii 10zł? Nie zdziwiłbym się jakby film miał przez to kosztować 2x więcej.
No ale cóż... Teraz ludzie dostają nowe filmy w tanich wydaniach i i tak narzekają. Wolisz móc kupić tak jak teraz film za 40zł bez dodatków czy tak jak kiedyś dwupłytową edycję za 100?
Co z tego, że film jest tani skoro mam tylko film, a po wydaniu DVD spodziewałbym się jakichś dodatków. Oczywiście, że wolałbym zapłacić choćby 2 razy więcej, no ale widocznie tylko ja tak uważam, a przecież wydawcy specjalnie dla mnie nie zrobią porządnego wydania ;)
Ja bym bardziej winił producenta za zdzieranie z dystrybutorów ;p Zmieniamy tą kwestię i wszyscy się zgadzają :)
Jeśli jest się fanem filmu to pewnie z ucałowaniem ręki się dopłaci 2x tyle, ja np za Leona Zawodowca w jakiejś super wersji swoje bym wyłożył. Ale Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia? Pominę milczeniem - ale są przecież różne gusta.