Na wstepie pragne zaznaczyc ze ogladalam 1 czesc i czytalam ksiazki, wiec wiedzialam czego mam
sie spodziewac. I musze przyznac ze mam co do tego filmu mieszane odczucia. Zasadniczo mozna
go podzielic na 3 czesci: tournee i okolice, walka na arenie i to co sie dzieje pomiedzy. Szczerze
mowiac to najbardziej spodobala mi sie 1 czesc filmu. Dwa razy moucno sie wzruszylam
(zwlaszcza podczas wizyty w dystrykcie 11). To byly bardzo... Patriotycze sceny, ktore w prosty
sposob przedstawialy jak ludzie daza do wolnosci. Ciekawie przedstawione zostaly relacje miedzy
bohaterami (wybaczcie ale musze to napisac-gale i peeta to idioci jesli chodzi o sprawy sercowe, a
katniss tez nie jest lepsza). Podczas treningow i w ich okolicach tez bylo interesujaco. Zwlaszcza
podczas wizyty u cessara (czy jak on tam ma) bylam szczerze poruszona. Natomiast to co dzialo
sie na arenie... Jak dla mnie to bylo to po prostu nudne. Wszedzie czyhaja na nich
niebezpieczenstwa, nigdzie nie sa bezpieczni. Jak nie zabojcza mgla to krwiozercze pawiany.
Jesli chodzi o inne apekty filmu: bardzo ciekawa postacia okazal sie (?) Flitwick. Zaintrygowal mnie.
Na poczatku wydawal mi sie takim lalusiowatym czyms, co uwaza ze jest zawsze najlepsze. Potem
ukazal swoje ludzkie oblicze i naprawde go polubilam.
Jeszcze jedna sprawa: zakonczenie. Ci ktorzy czytali ksiazki wiedza ze 2 czesc konczy sie troche
wczesniej niz film (w chwili gdy jest wciagana na poklad samolotu). Baaaardzo nie spodobal mi sie
fakt ze zakonczenie zostalo pociagniete ciut dalej. Psuje to caly efekt. Natomiast jesli naprawde
tworcy filmu nie mogli sie powstrzymac zeby go troche pociagnac, to mogliby dodac jakies 20
sekund. I dopowiedziec gdzie teraz leca glowni bohaterowie. Bo tak film konczy sie doslownie w
pol zdania. Tak wiec: albo skrocony do tego co bylo w ksiazce, albo przedluzony o te kilkanascie
sekund.
OSTRZEGAM PRZED SPOILEREM ODNOŚNIE ZAKOŃCZENIA FILMU
Zgadzam się z Tym co mówisz ale nie do końca - pierwsza część filmu była genialna - jak Katniss wjeżdżała na arenę to myślałem "Nieee, czemu to robicie?!" i spodziewałem się bezkersnej beznadziejnej akcji na Arenie aż do końca filmu... spodziewałem się nagłego ucięcia filmu w najgorszym momencie i zapchania go efekciarskimi akcjami na arenie. Spodziewałem się totalnego spłycenia, wyprania z wartości o których wspominasz... a do tego byłem pewien, iż ujrzę chodzące po arenie drewna a'la Kirsten Steward ze znanej sagi o wampirkach.
Jak czytałem książkę, to akcja na arenie była ZBYT DŁUGA, beznadziejna, wkurzająca i zepsuła mi przyjemność z czytania - a tutaj właśnie wszystko działo się tak szybko... nie wiem czy pamiętasz w książce wkurzającą babkę od "Tik Tak, tik tak" - przecież ta fraza powtarzała się tam ze 100x, a tutaj w sprawny sposób całość przestawiono, wycinając zbędne fragmenty :)
Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło - i to na plus. Wyobraź sobie, gdyby film skończył się na scenie z wyciągnięciem katniss przez poduszkowiec do zabierania zwłok... jaka to by była tandeta, masakra. Przecież w filmie nie było narratora, i nie dało się bez dodawania pierdół wyjaśnić co właśnie zaszło... ludzie wyszli by z kina z miną "Katniss zginęła? Pewnie w next części pokażą, że jednak żyje" bla bla bla... a co najlepsze, to nikt by nie wiedział co jest grane. A teraz zobacz na obecne zakończenie w którym osobnik mówi "... już nie istnieje"
Ja gdybym nie przeczytał książki wczęśniej, to odr azu pobierał bym eBoka z netu, bo nawet nie dał bym rady wytrzymać do następnego dnia, by iść do biblioteki. Zakończenie było jednym z najlepszych rozwiązań, a Ty bezpodstawnie je krytykujesz - i w sumie tylko z tymi dwoma elementami Twojej wypowiedzi się ZUPEŁNIE nie zgadzam.
Chyba mnie nie zrozumiales. Po prostu moim zdaniem powinni cos tam jeszcze dodac np
SPOILER
Katniss-blebleble, jezeli 12 nie istnieje to gdzie teraz jedziemy?
Gale- do 13.
KONIEC SPOILERA
Wiem ze nie jestem uzdolniona rezyserka, ale chodzi mi mniej wiecej o cos takiego. A zakonczenie jakie bylo w filmie: tzn katniss przed 20 sekund patrzy sie w gore, bylo jak dla mnie koszmarne
Nie uważasz, że to by zmyło tak zwany " W T F" z twarzy ludzi, którym właśnie w tym momencie przerwano seans? Dla mnie ten zabieg był bardzo fajny właśnie - kończysz oglądanie z otwartą gębą, i nie masz pojęcia co może dalej nastąpić - że tak to powiem :D
Gdybym nie przeczytał trzeciej części, albo lepiej - takowej by nie było to zapewne tworzył bym jakieś teorie na temat tego, co mogło się dziać z dystryktami podczas trwania ostatnich igrzysk głodowych. (a najlepsze było to, że twórcy nie dali widzom pomyśleć, że po za areną dalej biegnie czas - i wszystko co widzimy ma ogromny wpływ na całość)
Film kończy się dokładnie tak jak książka ostatnimi słowami "Katniss 12 dystrykt już nie ..."
Szczerze mowiac to tego nie pamietam, czytalam je po premierze 1 czesci filmu, wiec dosc dawno.
zakończenie nie zostało pociągnięte ciut dalej. jeśli dobrze pamiętam to wciąganie Katniss do poduszkowca miało miejsce na końcu przed ostatniego rozdziału. dwie ostatnie sceny to był ostatni rozdział.
jedyne co zostało pociągnięte to reakcja Katniss i jej łzy gdy dowiedziała się o dwunastce.
Zgadzam się z Evanna13. Oni nic nie dodali oprócz ów tej reakcji Katniss. Przecież w książce jest jak ją wciągają. I ostatni rozdział podobny do zakończenia filmu, tyle że tam Katniss nie usypiają :P