Zrozumiałabym te (na chwilę obecną 38 ocen) oceny gdyby film miał już swoją premierę w jakimkolwiek kraju, Wierzyć mi się nie chce że tyle osób zapłaciło bajońskie ceny i dostało się na premierę w Londynie lub załapało się na jakikolwiek pokaz prasowy. Ludzie po co oceniać film którego się nie widziało? To taki zaszczyt postawić ulubionemu filmowi 10/10 gdy tylko redakcja daje taką możliwość czy trollowanie 1/10 żeby tylko sobie pohejtować. Naprawdę osoby które skończyły już przynajmniej 10 lat powinny mieć trochę rozumu w głowie.
Zgadzam się w 100%. To jest takie żałosne. Skoro ktoś ma na tyle inteligencji żeby nauczyć się pisać na klawiaturze, odnaleźć interesującą go stronę i przeczytać opis filmu to chyba jest również na tyle myślącym człowiekiem żeby zauważyć, że coś jest nie tak. Nie ocenia się czegoś, czego się nie widziało. Jeśli w piątek lub w sobotę film będzie miał średnią 1/10 albo 10/10 nie odezwę się ani słowa. Jeśli też te 38 osób, które oceniło film miało już okazję zobaczyć, przeanalizować, przemyśleć i ocenić pozbywając się wszelkich skłonności typu (książki są cudowne/okropne, jestem ich wielkim fanem/antyfanem, więc daję 10/1) to bardzo przepraszam za moje ostre słowa, jeśli jednak nie widziałeś filmu-poczekaj. Na pewno strona przyjmie Twoją opinię również po seansie.
Dokładnie! Już chciałam wczoraj na to zwrócić uwagę ale odpuściłam bo nie chciałam tu się „wykłócać” przed oglądaniem czerwonego dywanu z Londynu.
Pragnę pogratulować tym ( obecnie ) 38 osobom. Nie rozumiem po jakiego diabła oceniać film ,którego się nie widziało oraz nie jest jeszcze dostępny w naszym kraju. Podejrzewam, że to jest takie „fajne” wystawić 9 czy 10 . Ciekawi mnie tylko jeden aspekt co te osoby zrobią jak okaże się, że film wcale jest taki bosko-cudny, że zasługuje na „10 z serduszkiem”. Nic bym nie miała do tych ocen gdyby były wstawione po premierze w Polsce (bo każdy ma swój gust) , a tak wszystko jest naciągane i kompletnie niewiarygodne.
Hm, film miał premierę 11 listopada. Jak ktoś znalazł w internecie to pozazdrościć.
w internecie nie róbcie sobie jaj - nie ma szans, żeby taki film wypłynął po pokazach dla pasy i dwóch uroczystych premierach.
Taaak... Po wyszukaniu pojawia się film. Niezwykle wspaniały, pasjonujący, dzieło sztuki.... Zwiastun.