Akcja filmu toczy się rok później, Kriminal, oczywiście tajemniczo zbiegły z tureckiego więzienia, rozkręca nowy biznes, polegający na wywoływaniu zawału serca u pensjonariuszek domu starości. Kiedy przypadkiem trafia w jego ręce fragment mapy prowadzącej do ukrytych dzieł sztuki, nasz (anty)bohater wraca do tego, co lubi najbardziej - kradzieży, morderstw i uwodzenia w imię grubszego pieniądza. "The Sign of Kriminal" pod każdym względem jest godną kontynuacją filmu Umberta Lenziego. Dobre kino.