Stefano Lodovichi zadbał o to, by swój film umieścić w mrocznym klimacie. Mamy więc do czynienia z niezwykle wymownym otoczeniem – zima, śnieg, lasy i góry w tle. Małe miasteczko, w którym wszyscy się znają i każdy ma coś do ukrycia, jest aż nadto ponure i przytłaczające. Podkreśla to doskonale dobrana ścieżka dźwiękowa, za którą odpowiada Riccardo Amorese.
więcej