Incepcja

Inception
2010
8,2 651 tys. ocen
8,2 10 1 650908
7,9 78 krytyków
Incepcja
powrót do forum filmu Incepcja

Zakończenie...

ocenił(a) film na 9

Jak odebraliście zakończenie filmu? Ostatnią scenę? Nie chcę spoilować, ale... czy to na
pewno była jawa?

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Dokładnie tak, jak napisałeś. W pełni się zgadzam co do poziomów. 4 poziomem było zarówno mieszkanie w drapaczu chmur z Mal jak i starość Saito - Saito na 3 poziomie stracił świadomość i też zszedł poziom niżej.
Mnie po głowie chodzi tylko jeszcze jedna rzecz - jeżeli Cobb wpadł w limbo, to musiałby to być 5 poziom (!) Wówczas cała akcja po jego "przebudzeniu" w samolocie, na lotnisku i wreszcie w jego domu byłaby jeszcze niższym poziomem - AKA limbo właśnie.

ocenił(a) film na 10

Według mnie Limbo to już nie jest kolejny poziom snu, tylko czysta podświadomość. Nie wiem do ilu poziomów mozna zejść. Saito zmarł na 3 poziomie i wpadł w limbo. Cobb zmarł na 4 i wpadł w Limbo.

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Cobb nie zmarł na 4 poziomie (!)
Doprawdy jesteś pewien, że oni oboje zginęli??

ocenił(a) film na 10

dostał nożem od Mal :) a Saito rzucił jeszcze granat i zaraz dead. W taki sposób sie przeniósł do limbo, tam czas płynął dużo szybciej i gdy Cobb tam trafił on juz był bardzo stary.

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Ok. Saito umarł na 3 poziomie, masz rację. Tak samo jak umarł Fischer. Jego jednak udało im się przywrócić z powrotem na poziom 3. I właśnie dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, czy oboje (Cobb i Saito) 'wrócili' i faktycznie po prostu obudzili się w samolocie - czy też może to wszystko to było już limbo Cobba.

kiedy Saito powrócił na III poziom?

ocenił(a) film na 10

Mu chodziło o Fishera. Fisher nie umarł, w 4 poziomie skoczył z budynku - odczucie spadanie = Kick. Obudził sie na 3. Niewiadomo czy obudzili sie w samolocie, Saito sięgał po broń, czyli mógł zastrzelic Cobba który by sie obudził, a nastepnie siebie, jednak nie jest to pokazane więc równie dobrze to mogło być nadal limbo

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Właśnie o to mi chodziło - Fischer UMARŁ na 3 poziomie (na tym samym co Saito) [Eames użył defibrylatora na Fischerze, gdy usłyszał muzykę] a pomimo tego 'żył' na 4 poziomie i po kicku wrócił na poziom 3 i otwarł ten sejf. Zatem 'śmierć' we śnie, z którego nie możesz się wybudzić poprzez samobójstwo, nie jest automatycznie jednoznaczne z 'limbo'.
Miazga. Muszę przestać myśleć o tym filmie - to jest jak studnia bez dna ;)

ocenił(a) film na 10

Właśnie, Fisher był na 4 poziomie, co oznacza że nie umarł a został ranny. Defibrylatorem to oni go chyba podtrzymywali na życiu aby nie wpadł w Limbo, tak mi się zdaje.

M0RiARTY

skoro został tylko ranny to jak znalazł się na poziomie 4?

użytkownik usunięty
M0RiARTY

Defibrylatorem nie da się 'podtrzymywać' przy życiu z tego co się orientuję. Generalnie defibrylatora używa się do przywrócenia akcji serca poprzez porażenie człowieka prądem.
Fischer leżał martwy na 3 poziomie i gdy Eames usłyszał muzykę puszczoną przez Artura na 2 poziomie, użył defibrylatora na Fischerze - użył go tylko raz, aby dać kicka Fischerowi na 4 poziomie - wtedy zaczęła się burza na 4 poziomie u Cobba, Mal, Ariadne i Fischera.
Osobiście jednak skłaniam się ku wersji, że końcowe sceny były marzeniem senny, nie były prawdziwe. Nie mam tylko pojęcia w którym momencie Cobb wszedł w sen, z którego nie wyszedł do końca filmu...

ocenił(a) film na 10

Skoro fisher umarł, to jakim cudem znalazł się na 4 poziomie? Gdy umrze wpada w limbo więc... Sam nie wiem.
Może Cobb wszedł w sen podczas testowania narkozy? Po tym wydarzeniu poszedł do łazienki i chciał zakręcić bączkiem , jednak mu się wyślizgnął. Następnym razem zakręcił dopiero w ostatniej scenie filmu więc mozliwe że wszystko od czasu testowania narkozy jest snem.

ocenił(a) film na 10

Hmmm..w sumie..Saito umarł, Cobb sie nie wybudził po czym po obudzeniu w samolocie kamera skupiala sie wlasnie na nich dwoch, zreszta tak jak scena ze starym Saito. Oni oboje jakby byli głównymi bohaterami wiec moze razem znajdowali sie z limbo chociaz..w limbo chyba kazdy wpada osobno ? I sam projektuje sobie swój 'świat' ? No chyba ze projekcją Cobba byl Saito. Boże dajmy temu spokój bo nie mozna normalnie zyc w spokoju i funkcjonować :p

ocenił(a) film na 10
mejki

Niee, można byc w Limbo razem z kimś.

M0RiARTY

Fischera "niby jakos" pociagnęła Mal na 4 poziom. W Limbo byli razem Cobb i Mal ale jak sie tam znalezli i po co tam poszli to sam Nolan nie wie albo mi cos umknęło.

Albo Cobb był sam w tym Limbo i wymyslil sobie Mal

ocenił(a) film na 10
Gibsonn

Mal z Cobbem nie była w limbo, byli w śnie ( tak mi sie zdaję )

ocenił(a) film na 10
Gibsonn

Dokładnie było to powiedziane... otóż na 4 poziom poszli po Fischera i Saito aby mogli wrócić, ponieważ oboje "umarli" czy cokolwiek to było. Fischera znaleźli i zrzucili go aby dostał kicka i mógł wrócić level wcześniej i otworzyć sejf, natomiast Cobb mówił że zostanie i odszuka Saito i dopiero wtedy wróci. I z tego co wynika... w końcu go znalazł jako starca po tylu latach, jednak.... Saito sie zestarzał a Cobb nie, więc nadal nie wiadomo o co chodzi :P

ocenił(a) film na 10
mejki

Saito nie był na 4 poziomie tylko w limbo, Cobb został i umarł na 4 poziomie i również dostał sie do limbo - Saito dostał się dużo wczesniej, bo już na 3 poziomie, a w limbo czas płynię duuużo szybciej, dlatego gdy Cobb do niego poszedł on był juz taki stary.

M0RiARTY

limbo było jednocześnie 4 poziomem Cobba - on tam już był i schodził przez sen razem z Mal
jednak zejscie przez sen jest świadome i się pamięta przez jakiś czas ze to real a zejscie przez śmierć powoduje że poswiadomosć myśli że to real
Cobb będa na IV poziomie umarł na III lub II z powodu rozspadu tych poziomów, lub na I gdzie utoną - a wtedy po śmierci poszedł znowu do limbo tym razem nie mając świadomości gdzie jest

ocenił(a) film na 10
M0RiARTY

Tak tylko co może oznaczać początkowa scena ze starym Saito a następnie powiedzmy POWTÓRZENIE tej sceny pod koniec filmu ? Wszystko co działo się od tej początkowej sceny do tej pod koniec filmu to było tylko przypomnienie czy jednak kolejny sen ?

mejki

połacz te sceny z rozmową na dachu wieżowca gdy Saito zatrudnial Cobba

użytkownik usunięty

michel caine powiedział w wywiadzie, że zakończenie było jawą, ponieważ jego postać nie pojawia się w snach... ja bym była za snem, bo przecież dzieci muszą dorastać, a tamte utrzymały się na tym samym poziomie... ale no cóż....

użytkownik usunięty
M0RiARTY

A czemu Cobb miałby na 4"Poziomie" umrzeć? Żona go raczej zraniła, niż zabiła, a w zawieszenie się wpada, gdy cię na którymś poziomie wykończą. Ale faktycznie, coś tu nie gra

ocenił(a) film na 10

był w budynku który się rozpadł, nie mógł tego przeżyć, poza tym dźgnięcie nożem może z łatwością zabić.

AJGOR_2

Śnił :) Zakończenie podobne do "Wyspy Tajemnic"

ocenił(a) film na 10
AJGOR_2

Otóż to :) reżyser specjalnie zrobił to w ten sposob żebyśmy mieli o czym dyskutować, aby poruszyć nasza wyobraźnię. Jest naprawde kilka opcji ale wydaje mi sie ze niektóre wasze rozwiązania to sa zbyt takie..wymyślone na siłę. Chociażby to ze te dzieci tez byly jego projekcja..wcale nie mozemy wykluczyć takiej opcji ale moim zdaniem to jest juz za bardzo zmyslone. Faktycznie nie mozna po bączku stwierdzić czy to jawa czy sen ponieważ on nie upadł, rzekłbym nawet ze reżyser specjalnie urwał ostatnie 3 sekundy filmu abyśmy nie znali zakończenia. Jednakże przez caly film Cobb opowiada coraz wiecej o sobie przez co mozemy śmiało wywnioskować sporo rzeczy. Zauważcie ze co spotykał Mal we śnie, to trudno było mu sie z nia rozstać..w głębi duszy pewnie chcial z nia zostać. Zarówno początek jak i koniec filmu jest niejasny. Początkowa scena ze starym Saito powraca na samym koncu filmu..co moze świadczyć ze od poczatku filmu jest to jeden wielki sen, a byc moze nawet limbo Cobba. Jednak jesli mielibyśmy spekulować tylko na temat ostatniej sceny to myślę ze wybudzenie sie Cobba z tylu snów bez kicka, dziwne zachowanie przyjaciół, a także strasznie przyspieszona akcja (saito bez slowa szybko zadzwonił, cobe wyszedł z lotniska i znalazł sie z domu) moze świadczyć o tym ze Cobb sie zagubił - limbo.

ocenił(a) film na 10
AJGOR_2

Otóż to :) reżyser specjalnie zrobił to w ten sposob żebyśmy mieli o czym dyskutować, aby poruszyć nasza wyobraźnię. Jest naprawde kilka opcji ale wydaje mi sie ze niektóre wasze rozwiązania to sa zbyt takie..wymyślone na siłę. Chociażby to ze te dzieci tez byly jego projekcja..wcale nie mozemy wykluczyć takiej opcji ale moim zdaniem to jest juz za bardzo zmyslone. Faktycznie nie mozna po bączku stwierdzić czy to jawa czy sen ponieważ on nie upadł, rzekłbym nawet ze reżyser specjalnie urwał ostatnie 3 sekundy filmu abyśmy nie znali zakończenia. Jednakże przez caly film Cobb opowiada coraz wiecej o sobie przez co mozemy śmiało wywnioskować sporo rzeczy. Zauważcie ze co spotykał Mal we śnie, to trudno było mu sie z nia rozstać..w głębi duszy pewnie chcial z nia zostać. Zarówno początek jak i koniec filmu jest niejasny. Początkowa scena ze starym Saito powraca na samym koncu filmu..co moze świadczyć ze od poczatku filmu jest to jeden wielki sen, a byc moze nawet limbo Cobba. Zwróćcie uwagę na poczatku filmu scena ze starym Saito. Cobb mowi ze przyszedl po niego na co Saito odpowiada ze dotrzyma obietnicy..po tym scena sie zmienia..następuje jakby przypomnienie tej całej historii aby pokazac co Saito obiecał..pod koniec filmu wracamy do rozmowy Cobba ze starym Saito. Jednak jesli mielibyśmy spekulować tylko na temat ostatniej sceny to myślę ze wybudzenie sie Cobba z tylu snów bez kicka, dziwne zachowanie przyjaciół, a także strasznie przyspieszona akcja (saito bez slowa szybko zadzwonił, cobb wyszedł z lotniska i znalazł sie w domu) moze świadczyć o tym ze Cobb sie zagubił - limbo.

mejki

Niestety ja również uważam że był to sen ale nie jestem do końca pewny ponieważ bardziej chciałbym żeby była to rzeczywistość.
Ogólnie dla mnie cały urok tego filmu kumuluje się właśnie w zakończeniu i w takim wypadku nie wyobrażam sobie sequela i nie chce go oglądać... 2 część wszystko by zepsuła - rozwiązała by zagadkę

użytkownik usunięty
mejki

Nolan gdy to kręcił był co najmniej na 2 poziomie ;D

A mnie się wwydaje że końcówka jednak była snem bo np:
1.dzieci były dokładnie w tym samym wieku,w tym samym Swietle i dokładnie to samo robiły.

Moja interpretacja:
Cobb kiedyś wchodził w sny i w końcu utknął na jakimś nieznanym (Tym z Saito,popatrzcie Saito mówi "Pamiętam cięJesteś człowiekiem z niemal zapomnianego snu" i zapętlił się w czasie(czyli scena z Saito cała historia i znowu,oczywiście przyjeżdzą do dzieci po śnie z Saito,być może było tak dlatego że Cobb coś w końcu pokąbinował i posunął się dalej.

Lub:
Cały film jest jednym wielkim snem i oni wchodzili w coraz głębszy sen,aż w końcu Cobb spadł do LIMBO (do miasta z Mal) potem na niższy poziom limbo(to Z Saito) a potem jeszce niżej.

Zwrócicie uwagę na to że w początkowej scenie po wizycie z Saito ta scena gdy Cobb tłumaczy Saito o snach to już jest sen,może
to ma coś wspólnego?

ocenił(a) film na 8
transformers567_fw

Macie śmieszne myślenie... Przecież w filmie jest wyraźnie zaznaczone co jest snem a co nie... przykład sceny z barem... gdy jest coś nie tak każdy patrzy na tego co jest projektantem snu... albo gdy mała tworzyła konkretne wspomnienia to zaraz sen tracił harmonie... więc w momecie zbierania ekipy nie śnił logiczne nie? A scena z Japońcem jest logiczna... byli w Limbo oboje bo nie obudzili się każdy z osobna z poziomu snu.... bóg wie ile limbo trwa w czasie rzeczywistym bo sen był podany jaki jest stosunek do czasu rzeczywistego.... więc spotykając go jako starca w Limbo każe dokonać mu aktu wiary, ponieważ "kiedyś tam" razem z całą ekipą wysłali się w podróż.... ostatnia scena na samolocie jest logiczna.... budzisz się i jesteś w szoku bo jednak czas upłynął ogromny a ty znów budzisz się razem z resztą.... ostatnia scena nie jest snem bo znów tworzył wspomnienia i realne rzeczy i świat powinien się jakoś zachwiać a widac była już nie zachwiana i w miare stabilna.... a to, że dzieci były małe... od ucieczki ile mogło minąć czasu? Rok? Rok jak bawił się w incepcje? Rok w czasie rzeczywistym.... Dla mnie film jest logiczny.... można się bawić w różne teorie ale nic nie wyjaśni tego dlaczego świat gdy wiemy, że nie jest snem jest niezachwiany a przecież powinien tak? Skoro to wszystko był sen :)

ocenił(a) film na 8
wozik23

Druga istotna rzecz jest taka, że główny bohater był świadomy tego kiedy śpi kiedy nie.... można gdybać i gadać a co jeśli żona była świadoma, że to sen i się zabiła.... odpowiedź jest prosta w końcówce... mówi, że nie wyobrazi sobie jej z całymi zaletami i wadami.... więc jakim cudem miał by sobie stworzyć tylu ludzi, co jeszcze tak niezależnie myślących? Co do dziewczynki.... dlaczego była taka jaka była? Ponieważ starzec od razu powiedział, że jest mądrzejsza i lepsza od niego... Więć film kończy się happy endem nie ma co gdybać... wyraźnie wiadomo kiedy jest sen a kiedy nie... Jedyne co mnie może zastanawiać i to jest dość zagadkowe... że jak z żoną się zabił pod pocągiem czy to nie był np 3 poziom i wciąż śnił na 2... ale to by burzyła widmo rzeczywistości więc odpada.... Można zapytać dlaczego.... sen nie morze być tak idealnie rzeczywisty bo straci równowegę.... bo w momęcie gdyby był za każdym razem pojawiała by się, żona która zna projekcje proste nie? Więc dobrze wiemy kiedy spał kiedy nie... i nie potrzebnie sami się wkręcamy

ocenił(a) film na 10
wozik23

Tak, projekcie patrzą na twórce snu, jednak na 2 poziomie wszyscy przez moment spojrzeli się na Cobba. Skąd wiesz że nie robili Incepcji na Cobbie? Może podłączyli sie do jego snu i zrobili mu incepcje - "aby nie obwiniał się za śmierć żony" a końcowe spotkanie z jego dziećmi było katharsis ? Może ty myślisz że wiesz kiedy on spał a kiedy nie, ja tego pewien nie jestem

ocenił(a) film na 8
M0RiARTY

Na 2 poziomie spojrzeli na Pana z dziewczynką siedzących na kanapie i postanowili uciec... Pewnie całkiem madre posuniecie zamiast wykonać zadanie zrobić cobbowi psikusa na 2 poziomie tak na pewno chcieli zrobić mu psikusa hehe

ocenił(a) film na 8
wozik23

Zresztą zastanów się tylko dziewczynka i ten koleś o tym wiedzieli, reszta nie.... nie ma co się wkręcać poważnie film jest prosty i logiczny

ocenił(a) film na 10
wozik23

Jest to też jakaś opcja w celu rozwiązania jak naprawdę było, ale to jest tylko i wyłącznie TWOJE zdanie i nie możesz powiedzieć na 100% - TAK, JA MAM RACJĘ, bo tego nie wiesz. Każdy tutaj wypowiada się na swój sposób, i jedynie możemy sie domyślać. Bardzo mnie cieszy że film dla ciebie był taki przejrzysty i zrozumiały ale tego, czy twoja opcja jest prawdziwa, nikt nie może potwierdzić

M0RiARTY

spojrzeli na Cobba - czyżby momencie kiedy wszystko sie zachwiało i pojawiła się ulewa udowadniająca Fischerowi że to sen? chyba nawet powiedział to na głos - w takim razie projekcje podświadomości patrzyły na ingerującego w sen

ocenił(a) film na 8
thengel

Ciekawe... co nie zmienia faktu, że snem nie mogły być wydarzenia które były planem kradzieży szyfru

wozik23

plany musieli zmienić ze względu na ochronę Fischera (w tej misji nic nie kradli) - ramu snu są niezmienne a nie wydarzenia

ocenił(a) film na 8
thengel

No tak... film kończy się happy endem facet odzyskuje córeczki.... to coś wyraźnie na końcu zwalnia, przestaje się kręcić.... mało prawdopodobne wydaje się by całość była snem :) Ze względu na fizykę... zresztą tak jak pisałem.... gdyby to był sen w każdej scenie musiała by się pojawiać dzieci i zona, a pojawiały się tylko w snach :)

ocenił(a) film na 10
wozik23

Proszę ? Żona z dziećmi pojawiała się bardzo często... zauważ że gdy próbował wyprowadzić Fischera z tego baru, po drodze spotkał dzieci... on ciągle je spotykał co może dowodzić tego że ciągle byli we śnie... zresztą... te 4 poziomy które sobie zaplanowali to oczywiście były sny więc to nie jest żadna zagadka, jednak najwięcej spekulacji jest na temat początku filmu jak i końca od momentu wybudzenia się Cobba z samolotu.

ocenił(a) film na 8
mejki

Pojawiała się często ale momęcie snu, czyli cały film nie mógł byc jednym wielkim snem :)

wozik23

mógł być snem - tylko ze pojawiali się tylko wtedy gdy to Cobb myślał że to sen

pamiętasz I poziom Fischera, nie wiedział że to sen

ocenił(a) film na 10
wozik23

No nie wiem... Gdyby wszystko to było snem, dzieci i żona wcale nie musiałyby się pojawiać, bo gdyby się pojawili to Cobb by ogarnął że to sen. Pojawiały się tylko w snach w których wiedział że jest

ocenił(a) film na 10
M0RiARTY

Wszyscy byli podpięci do siebie, wszyscy byli w jednym śnie...

ocenił(a) film na 8
mejki

Dokładnie... i na końcu obudzili się w samolocie bo Japońcowi i Cobbowi skończył się nikomu nieznany etap Limba... zauważ, że w samolocie reszta jest spokojna tylko Japoniec i Cobb jakby się obudzili po 60 latach....

ocenił(a) film na 10
wozik23

może to ma jakiś sens... ale czy wszyscy byli by tacy spokojni ? Nikt by nie cieszył sie z ich powrotu ?

ocenił(a) film na 8
mejki

Musieli zachować zimna krew i spokój... Bo była jedna osoba co nie wiedziała, że to się dzieje na prawde tylko była wkręcana :) Więc gdyby było hura to by się mogło wszystko iść kochać... zresztą w czasie rzeczywistym to trwało krótko we snie i w limbo długo... Czyli to samo co ty budząc się rano :)

ocenił(a) film na 10
wozik23

Wątpie że reżyser by tak to zrobił no ale niech będzie że taka opcja też wchodzi w grę.

ocenił(a) film na 8
M0RiARTY

Aha czyli śniło mu się, że dziewczynka weszła do jego snu jak sie widywał z żoną.... jak wy się wkręcacie :D