Incepcja
Inception
2010
Początek nie był dla mnie zbyt obiecujący ale jak już mnie wciągnęło, to na całego. Po prostu miazga!
Film dokładnie taki jakiego oczekiwałem i takiego typu kino uwielbiam. Jeśli nie zatrzymasz filmu i pójdziesz do kibla walnąć szczoszka-chwila nieuwagi- to nie ogarniesz filmu :) W film wciągnąłem się do takiego stopnia, że przez następny tydzień od pooglądania, gdy się budziłem musiałem sprawdzić czy na pewno jest to...
więcej
Witam, jestem filmowcem. Zrobiłem taki mały Spin-off zainspirowany incepcją, co sądzicie?
http://www.youtube.com/watch?v=NWTt2_fH6PU
Jestem małym smakoszem dobrego kina i jest to prawdopodobnie najbardziej dopracowany film jaki jak dotąd obejrzałem. Nawet po trzecim razie gdy się ogląda Incepcie odnajduje się ciekawe najdrobniejsze szczegóły, na o wcześniej nie zwróciło się uwagi :D
Słyszeliście może o świadomym śnieniu? Jeśli nie to pokrótce wytłumaczę: chodzi o to że podczas swojego snu zawsze mamy wrażenie a nawet jesteśmy pewni że wszystko dzieje się w rzeczywistości. Natomiast świadomy sen to taki w którym zdajemy sobie sprawę z tego że śnimy i możemy kontrolować ten sen, po prostu: robimy...
więcejstraszna słabizna przereklamowana przez poszukiwaczy pseudo-mądrości. Koncepcja pomieszania snu z jawą jest znana w filozofii od dawna. Niczym specjalnie film nie zachwyca. Da się obejrzeć, ale żeby to jakiś nadzwyczajny film to był to nie powiem.
Nie wiem za co ten film dostał tyle Oscarów...oglądałem i cały czas zastanawiałem się o co w nim chodzi.
ocenił(a) film na 6
wiadac jak talizman zaczyna lekko wytracac szybkosc ale to nie oznacza ze upadnie.... film
konczy sie w chwili gdy Cobb wraca do dzieci po dlugim czasie i pokazane jest jak
talizman nadal sie kreci czyli wniosek jest taki ; kazdy chcialby ujrzec szczesliwe
zakonczenie filmu ... pozostaje jednak to jedno "ale"
Film może jest skomplikowany i mało zrozumiały (szczególnie na końcu) ale bardzo interesujący. Mi się bardzo podoba. Wolę oglądać takie filmy niż kolejne komedie dla idiotów gdzie wszystko dzieje się to samo!
jest chwalony nawet jak rola nie pasuje do niego..co nie zmienia faktu, ze film jest po prostu NUDNY.
Dwa lata minęły nim obejrzałem ten film, chyba się bałem że ktoś mi namiesza w głowie, w sumie sen to jedyna nasza prywatna rzecz w dzisiejszych czasach. Film dobry 8/10 teraz będę się bał zasnąć.
Ciekawi mnie, który z filmów bardziej do was trafił, który bardziej przypadł do gustu. Myślę, że
bazują one na tym samym- wybitnie zagmatwanym i niejasnym zakończeniu. Dodatkowo główna
rola przypada fenomenalnemu DiCaprio, przez co siłą rzeczy porównuje się te dwa filmy. Co
myślicie?
Długo zabierałem się do tego filmu, głównie ze względu na to, że nie bardzo przepadam za
filmami SF itp. Po pierwszych scenach pomyślałem: Jak ja „lubie” filmy w których nie wiadomo o
co chodzi…. jednak zdanie bardzo szybko zmieniłem. Film bardzo szybko się rozkręcił i wciągnął
mnie tak, że nawet nie...
Moje spostrzeżenia po 2 obejrzeniu filmu:
1. Obrączka nie jest totemem Cobb'a a raczej totemem dla widzów - pojawia się tylko i wyłącznie w sytuacji kiedy nasz bohater śni. W końcowych scenach nie ma obrączki (wyraźnie to widać m.in. po przebudzeniu w samolocie).
2. Totemem Cobb'a jest bączek, którego wcześniej...
Dobry pomysł, kozacka obsada, odpowiedzialny reżyser, czego tu więcej chcieć? Trzeba docenić ten fakt, że jest coraz mniej dobrych filmów a tu nagle BANG! Incepcja, jednak ktoś potrafi :)
