Dobry film. Jedna z lepszych roli w jakich widziałem DiCaprio. Powoli przestaję go kojarzyć odruchowo z filmami "Romeo i Julia" oraz "Titanic" :) Jak zwykle dobry Matt Damon i świetny Jack Nicolson, za którym do tej pory nie przepadałem. Bardzo ciekawy i na czasie był pomysł na ten film. Jednak w moim odczuciu, nie dokońca dobrze wykorzystany. Momentami było za dużo chaosu, brak składnej akcji. I na koniec... nie wiem czy to ja nie załapałem, ale kim był ten koleś co zabija Colina Sullivana w ostatniej scenie? Można jedynie się domyślać.