Trzymajacy w napieciu..dobrze zagrany, ale na pewnio nie wybitny. Niehollywodzkie zakonczenie-to cos co najbardziej mnie urzeklo. Watek milosny robil moim zdaniem niepotrzebne dluzyzny na ktorych chcialo mi sie spac. Ogolnie dobra sensacja, ale czy na Oscara-nie wydaje mi sie..