Naprawdę napaliłem się na najnowszy film Scorseze, ale niestety - wydaje mi się, że spaprał sprawę. Pomysł dobry, ale wykonanie......wszystko dzieje sie tak szybko, ludzie gadają jak roboty, no i brak wątku nawjażniejszego, ukazanego we wcześniejszych prodkucjach Tego znakomitego reżysera - mianowicie sceny przyżądzania jedzenia.