Pragne zauwazyc ze poczatkowo "Casyno" tez bylo krytykowane a teraz... to klasyk!!!!
zgadzam sie z tym ze jako ze "Infiltracja" jest remakiem to moze obnizac wartość tego filmu , bo to przeciez "nieswierzy pomysl". Ale z drugiej str. to przeciez kawal bdb kryminalu ( dziś juz tak inteligetnych i dwuznacznych filmów sensacyjnych prawie niema )
Widac ze krecenie tego filmu sprawialo Martiyemu frajde ( mamy tu mnustwo odniesien do klasykow kina takich jak psychoza czy filmy samego Scorsese ( chlopcy z ferajny taksówkarz) To rezyserski majstersztyk!! mi osobiście "Infiltracja" podobala sie duzo bardziej niz oryginał ( zwlaszcza w kontekscie całej trylogi ) pierwsza czesc byla dobra choć mnie rozczarowala wobec wszelkich zachwytów zaś druga i zwlaszcza trojka byly niepotrzebne w moim odczuciu oczywiscie ( ale o tynm juz pisalam:) ale to już malo istotne.
Z tych filmów które ogladałam ( mała miss babel królowa i infiltracja ) tylko malej miss moglabym dac jeszcze Oskara choć jej przesłanie wiele razy już w kinie pobrzmiewalo nie mniej jednak film uroczy
Ale ciesze sie ogromnie ze wygral Scorsese jego filmy nawet jesli troche słabsze niz taksówkarz to i tak KLASA i poziom o jakim wielu nawet Oskarowych twórców moze tylko pomarzyc
Pozdrawiam serdecznie
JESTEM TEGO SAMEGO ZDANIA
W 1995 roku Kasyno było strasznie krytykowane za wtórność(po Goodfellas)
za niepotrzebną przemoc, za czas trwania filmu,dosłownie za wszystko.
Dziś po 12 latach nie ma osoby,która wymieniając filmy Scorsese nie zaliczy Kasyna do najlepszych.Uważam ,że i z tą produkcją stanie się podobnie,przynajmniej w naszym kraju.
Zapraszam na stronę IMDB.com,gdzie wypowiadają się ludzie z całego świata . The Departed uzyskało tam notę 8.4 co jest bardzo wysokim wynikiem. Nie spotkamy tam takich rewelacji w TOP 100 co u nas,chociażby dlatego,że na jeden film głosuje przeciętnie ok 20-80 tys. osób, więc szansa na prawidłową ocenę jest większa
Mnie ta wygrana specjalnie nie cieszy, ale również wersja Scorsese wydaje mi się o wiele lepsza od oryginalnego filmu. Lepsze wyczucie stylu, lepsza reżyseria, lepsza obsada, lepsze wykonanie - dla mnie oryginał jest lepszy tylko w tym, że był pierwszy.
Jednak żeby nie zabrzmiało to okrutnie "Infernal Affairs" jest moim zdaniem filmem również bardzo udanym, jednak rzeczywiście dopiero Scorsese sprawił, że ten film ma szanse przejść do klasyki - w moim odczuciu jednak w tym roku były filmy lepsze, ale wiadomo jak to z tą akademią bywa :)
Najbardziej jednak bawią mnie te głosy sprzeciwu, że to "złodziejstwo". Nie wiem czy macie tą świadomość, ale wiele filmów powstaje np. na podstawie sztuk teatralnych i twórcy też nie muszą się wiele narobić tylko je po prostu przenoszą na ekran - np. taki Mike Nichols. Tutaj też wzięto oryginał, przerobiono bardzo dobrze scenariusz aby pasował do realiów USA i wyszło to bardzo dobrze - zraziło mnie wyłącznie kilka błędów logicznych w tym filmie, ale w przypadku filmu sprawiającego taką przyjemność przy oglądaniu można to wybaczyć. Poza tym Akademia nagradza film, który uznaje za Najlepszy Film Roku, a nie najoryginalniejszy. I w gruncie rzeczy "Infiltracja" była jednym z lepszych filmów roku 2006.
Słusznie prawisz, kamracie... Ale qrde, liczyłem na "Małą miss" jednak. Cóż, chyba cuda nie zdarzają się dwa lata z rzędu :-(
Mnie też cieszy ta wygrana. Specjalnie prawie całą noc oglądałem rozdanie oscarów, aby zobaczyć, czy film wygrał!
Też mi się najbardziej podobała "Mała miss"! Ale słaby był ten rok - bo jeśli mój ulubiony film 2006 zrobił na mnie "zaledwie" znakomite wrażenie. W tamtym roku praktycznie trzy filmy powaliły mnie na kolana, czyli "Capote", "Monachium" i oczywiście "Crash" - to był świetny rok, naprawdę. Ten był po prostu przeciętny, nie było nawet jakiegoś silnego faworyta.
Hmmm... Przeciętny to nie. Faworyta faktycznie nie było, ale ogólny poziom jak dla mnie wysoki - z filmów nominowanych za film roku żadnemu nie dałem mniej niż 9. Ale "Listów z Iwo Jimy" jeszcze nie widziałem, jak je zobaczę, to stwierdzę czy 2005 był lepszy... Lecz chyba jednak był. Pzdr.
PS Mnie "Capote" nie zachwycił. Pamiętam, że mało nie usnąłem w kinie.
Każdemu dogodzić nie można, nieprawdaż?
"Capote" nie każdemu się spodoba, bo ma dość przeciętną formę. Natomiast treść jest genialna :)
PS - Też jeszcze nie widziałem "Listów..." mój błąd. Na pewno świetne - ale jeśli nawet, to jeden film wiosny nie czyni :)
Capote było swietne :)miasto gniewu też dobre ale np za wszelką cene mnie strasznie rozczarował i zmeczył ( wiem .... przesłanie) :) uważam ze bezdroża zaslugiwały 2 lata temu na Oskara W tym roku jest już lepiej:)
Capote faktycznie znakomity skromny film Miasto gniewu też bdb generalnie Akademia poprawia sie jesli chodzi o werdykty Nie liczac oskara dla za Wszelka cene ( wiem - przesłanie ) ale ten film mnie zmeczył i znudził. Bezdroza byly rewelacyjne dla mnie to byl film roku
ale i tak najwieksza wpadka jest Oskar dla zakochanego Szekspira :) tak wiec w tym roku już dużo lepiej
"Za wszelką cenę" to był przepiękny film, zupełnie inny niż by się każdy spodziewał - ostatnie minuty były tak mocne, że nie wytrzyłałem - moim zdaniem ten film zasługiwał na tytuł obrazu roku, nawet jeśli jego konkurentem były równie niesamowite "Bezdroża".
PS - W tym roku był jeszcze jeden wspaniały film, o którym zapomniałem. Mianowicie "Małe dzieci" - to był chyba film, który po "Małej miss" podobał mi się najbardziej, natomiast Akademia nie nominowała go w kategorii najlepszy film :/ Szkoda.
rozmowa a za wszelka cene to osobny temat i zapewne dluzsza rozmowa:)) ale ogólnie chodzi mi o to ze historia byla dość przewidywalna wbrew pozorom!! i trohe zbyt hmmm patetyczna ? draznil mnie też ciagly monolog za kadru który natretnie wyjaśniał to czego widz sam powinien sie domyślec film mnie nie poruszył tylko rozdraznił genialne za to bylo w strone morza ( podobny temat ) prosta historia bez moralizatorstwa patosu faktycznie poruszająca malych dzieci jeszcze niestety nie ogladalam ale zamierzam nadrobic straty choc juz czuje ze mi sie bedzie podobac !!
Pozdrawiam :):):)