w filmach Scorsese. Wezmę sobie słuchaweczki na full, max ekran i przez 15 min będę oglądał wylatujące mózgi, rozbryzgujące się na ścianach, krew opróżniającą wnętrza czaszek, opuszczające miejsca przeznaczenia wnętrzności i zmieniające położenie przynależne ciału kończyny. A wszystko to z rozkoszą graniczącą z ekstazą urozmaicę zjadaną (czekającą tylko najcudniejszych okazji), moją ulubioną, smażoną w głębokim tłuszczu (z majerankiem), wieprzowa nerką.