Infiltracja

The Departed
2006
8,0 350 tys. ocen
8,0 10 1 349829
7,7 67 krytyków
Infiltracja
powrót do forum filmu Infiltracja

Nie oglądałem pierwowzoru, ale Infiltracja w wykonaniu Martina Scorsese jest genialna. Wirtozerska reżyseria, doskonałe aktorstwo (o tym za chwilę), świetny montaż, wspaniały scenariusz - świetne dialogi (Wiesz kim był John Lennon - Tak. Był jednym z prezydentów USA...), efekty dźwiękowe = doskonały film. To jest to, na co czekałem, to jest powrót Martina do wielkiej formy. Teraz chwilę o aktorstwie: Leonardo DiCaprio był świetny. Widać jego przemianę z biednego, lekko niezbyt mądrego chłoptasia z ulicy, który zmienia się na wskutek miłości do tej pani psycholog. Matt Damon jest tylko poprawny. Każdy gest, zmartwienie wyraża zazwyczaj jedną, to samą miną. Jack Nicholson - diabeł wcielony. Bezwzględny, życie nie ma dla niego żadnego znaczenia. I na końcu moim zdaniem najlepsza i najciekawsza postać tego filmu Mark Walhberg. Gra on bardzo przekonująco cynicznego, agresywnego a zdrugiej strony inteligentnego i oddanego sparwie policjanta. Wszystkie najlepsze teksty bezwzględu należą do niego. Z tego co słyszałem postaci granej przez Walhberga nie było w wersji chinśkiej. Liczę, że dostanie on Oscara.

Pzdr!:)

ocenił(a) film na 10
mati_4

hej:) zgadazam sie z Tobą Mark naprawde świetnie grał w tym filmie i te jego teksty tez były świetne i uważam ze grał najlepiej choc był bardzo żadko za żadko w tym filmie :-/ a szkoda,Powinien dostac oskara!!! a film ogólnie to oceniam na 10/10 bo bardzo mi sie podobał i nie tylko mi :-)

pozdro ;-)

ocenił(a) film na 8
motyleczek_2

Nie grał żadko bo żadka to może być kupa. Jeżeli już to rzadko... ;p

ocenił(a) film na 10
Travis

zgadzam się Walhberg kradnie każdą scene w tym filmie. Obok DiCaprio najlepiej zagrał. Mam nadzieje, że dostanie nominacje. Ale o Oscara będzie cieżko bo rywalizacja w kategori drugoplanowy aktor bardzo zacięta w tym roku jest. Wydaje mi się że INFILTRACJA dostanie tylko oscara za reżyserie i scenariusz adaptowany. Choć mam nadzieje że będzie więcej

Adick

Wiesz Adick, mi się wydaję, że największe szanse na Oscara wg mnie mają - aktor drugoplanowy, scenariusz, montaż. Scorsese chyba raczej będzie musiał zadowolić się tylko nominacją, w końcu mimo, iż nakręcił genialny film to w końcu to tylko remake.

A jeśli chodzi o Wahlbegra - w Złotych Globach nominowani zostali - Brad Pitt za ,,Babel", Nicholson i Wahlberg, Eddie Muprhy za ,,Dreamgirls" oraz Ben Affleck za ,,Hollywoodland". Filmów z dwoma ostatnimi kandydatami nie widziałem. Brad Pitt w końcu przestał być wielkim gwiazdorem Hollywoodu i zagrał w mniejszym i ambitniejszym obrazie, co tylko mu wychodzi na dobre. A Pitt miał talent, może go ma nadal, ale sam wybrał pozycje typu ,,Troja" czy ,,Mr&Mrs Smith". Rola w Babel jest bardzo dobra, dla mnie obok 12 małp i Podziemnego kręgu najlepsza. Ale nagrody bym mu nie przyznał, bo jeżeli Pitt by dostał to aktorki drugoplanowe Barranza i ta japonka też powinny, a to niemożliew. Eddie Murphy to świetny komik, teraz niczym Jim Carrey wziął się za coś mądrzejszego. Ale, nigdy Akademii nie wybacze choćby braku nominacji do Oscara dla Carreya za rolę w obrazie ,,Człowiek z księżyca". Ben Affleck to ponoć jedyny jasny punkt ,,Hollywoodland" - chłopak aktorem jest raczej słabym, a Oscara już ma za scenariusz, tak więc nominacja - nic więcej. I na końcu zostają Nicholson i Wahlberg. Ten pierwszy to jeden z największych i najlepszych w historii. Rola w Infiltracji mto jedna z najlepszych jego ról od dawna. Mam do niego wielki szacunek, nie tylko za to, że jest geniuszem kina, ale także za to, że w odrużnieniu od De Niro czy Pacino mimo 70 na karku nadal wybiera i gra dobre role. Czwarty Oscar? Nominacja i czekam w przyszłości na jeszcze więcej.
I Wahlberg - mój faworyt. Dla mnie w Infiltracji jest najlepszy. Sceny na początku gdy przychodzi DiCaprio - kompletnie zmiażdzony przez Wahlbegra! Również w scenie krótkiej rozmowy z Nicholsonem nie widać różnicy klas. On jest świetny, mi już wcześniej spodobał się w Gniewie oceanu. Oscara musi dostać, Złotego Globa nie do końca, bo w końcu to poza Oscarami najważniejsze nagrody - więc chwała tym ludziom, że w oógle go zauważyli i nominowali bo jak patrze na inne nagrody od krytyków itd. to Marka nawet tam nie ma. Największą przeszkodą może być to, że głosy podzielą się między nim a Nicholsonem. Ale liczę, że zostanie zauważony.

ocenił(a) film na 10
mati_4

Ja coś czuje że w tym roku Scorsese w końcu doczeka się oscara. Po pierwsze Scorsese zrobił najlepszy film od 10 lat. Po drugie w tym roku niema zbyt dużej konkurencji. Jedynie kto mógłby zagrozić Martinowi do Eastwood. Ale on już ma dwa oscary. Z tego ten drugi dostał dwa lata temu[zresztą wtedy jego "Za wszelka cenę" pokonało "Aviatora"]. Także wydaje mi sie że w tym roku przyjdzie w końcu czas na Scorsese.

Jeśli chodzi o role drugoplanowe to tak jak napisałeś. Tutaj powinno być ciekawie. Prawda jest tak, że obojetnie kto dostanie to będzie dobrze. Neutralnym posunięciem byłoby przyznanie nagrody Nicholsonowi. Bo Jack zawsze na oscara zasługuje. Pozostaje tylko pytanie jeśli nie Nicholson to kto? Może to być albo Eddie Murphy który z tego co słyszałem zagrał rewelacyjnie. Ale tak jak napisałeś. Akademia nie lubi komików, Carrey nie doczekął się nagrody, ba nawet nominacji. Więc czemu miałby Eddie wygrać. Akademia może przyznać też oscara Pittowi, bo lubi jak najwieksze gwiazdy grają w skromniejszych filmach. drugoplanowa rola zawsze służyła do nagradzania bardzo znanych aktorów. Którzy nie doczekali się Oscara za pierwszy plan lub wogóle. Tutaj może szukac swojej szansy Brad Piit.
Tak więc jeśli nie "legendarny aktor",komik lub gwiazda hollywood to może aktor młodego pokolenia czyli Mark Walhberg, który nie dał się przytłoczyć swoim wielkim partnerom z :Infiltracji"

Moim zdaniem nominacje dostaną: Ben Affleck, Eddie Murphy, Jack Nicholson, Brad Pitt, Mark Walhberg.
A Oscara wygra: ktoś kto jeszcze Oscara niema. Pitt, Murphy lub Walhberg. Osobiście stawiam na Brada Pitta. Choć wolałbym Walhberga.

Adick

Ja jednak zostane przy swoim, Scorsese dostanie Oscara, ale jeszcze nie teraz, nie za reamke. A jeśli chodzi o konkurentów to wg mnie to również jest ciekawie zapowiadająca się rywalizacja. Bo poza Eastwoodem, są jeszcze: Alejandro Gonzalez Inarritu za ,,Babel", Alfonso Cuaron za ,,Ludzkie dzieci", Tood Field za ,,Małe dzieci", Paul Greengrass za ,,Lot 93", Stephen Frears za ,,Królową" i ewentualnie Almodovar za ,,Volver". Tak więc kilku faworytów mimo wszystko jest.
A jeśli wracamy do Wahlbegra, myślę, że będzie tak: Złoty Glob dla Pitta, Oscar dla Wahlbegra i wszyscy będą szcęśliwi, no chyba poza Pittem, ale Golden Globe to też bardzo prestiżowa nagroda:)

Na stopklatce przeczytałem, że BAFTA (brytyjska akademia) przedstawia kandydatów do nominacji w poszczególnych kategoriach. Jest tam i Wahlberg:)

tu na wszelki wypadek podaje link:
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=35414

Pzdr!:)

ocenił(a) film na 10
Travis

oj pomyliłam sie i juz afer robią :P hehe