Bardzo dobry film jednego z moich ulubionych reżyserów... No właśnie ? ulubiony reżyser. Film ulubionym nie będzie. Doskonała rola Nicholsona, doskonały DiCaprio i Damon, świetnie wpisany w rolę Sheen i Wahlberg... Rewelacyjny klimat, stopniowanie napięcia, tło psychologiczne... I nagle skrótowa końcówka!??? Pojawiają się napisy, a ja czekam wciąż na zakończenie;-))) To trochę jak szkolny błąd w pisaniu wypracowania;-) Pewnie było to zamierzone i przemyślane ale mi się kompletnie nie podobało i nie chodzi o happy end tylko o sposób podania rozwiązania, zamknięcia intrygi... Moja ocena 8/10.
PS. Donnie Brasco jest MZ lepszy.
zgadzam sie z Tobą całkowicie film bardzo dobry trzymający w napięciu .(mnie bardziej do swojej postaci przykonuje DiCaprio niż Damon)ale... brak zakończenie które było by uzupełnieniem całości Pozdrawiam
Damon byl w tej roli bardzo kiepski. Nie ma to jak Nicholson, DiCaprio, Wahlberg i Sheen. Zakończenie bylo takie, poniewaz amerykanie chca sfilmować cała trylogię Infernal Affairs, dodając kilka szczegółów od siebie. W Azjatyckiej części odpowiednik Damona przeżył, a w Infiltracji Damon umarł.
Moim zdaniem ten film jest świetny, trzyma w napięciu i ma świetne kreacje chociaż trzeba przyznać, że Damon zagrał najgorzej ze wszystkich. Nie oglądałam oryginału więc nie wiem który lepszy :P Ale jakoś pomimo wszystko nie porównywałabym tych dwóch filmów, bo z tego wynika, że reżyser nie chciał robić tego samego. Ja naprawdę polecam ten film każdemu i uważam, że Oscar jest zasłużony :D Pozdrawiam!!!