Infiltracja

The Departed
2006
8,0 350 tys. ocen
8,0 10 1 349839
7,7 67 krytyków
Infiltracja
powrót do forum filmu Infiltracja

W sumie to rewelacja...

użytkownik usunięty

... jednak 9/10 dać nie mogę. Pierwszy powód kiepskie zakończenie. Rozwijać tego nie będę (wiadomo, spojler), kto oglądał ten wie o co chodzi. Niektórym mogło to przypaść do gustu, ja czegoś takiego po prostu nie trawię... Drugi powód to DiCaprio. Jak zwykle kiedy ma grać twardziela to gra nierówno (choćby nie wiem jak bardzo rola była pod niego robiona). Oczywiście były momenty świetne, jednak w ogólnym rozrachunku wolę aktora, który przez cały film gra na jednym, dobrym poziomie. Aczkolwiek nie mam nic przeciwko poziomowi najwyższemu jaki po raz kolejny zaprezentował Jack Nicholson :) Ba! Nawet Matt Damon zagrał wyjątkowo dobrze (choć za nim osobiście nie przepadam). Także 8/10.

na pewno końcówka była zaskakująca... [SPOILER!!!] szczerze mówiąc jak Bill dostał kulkę to nie mogłam pozbierać szczęki i nawet nie byłoby to najgorsze gdyby nie dalsza część finału. Chociaż to jak wyglądał Wahlberg wywołało mój uśmiech na twarzy, to co zrobił raczej niesmak. [KONIEC SPOILERA;)]
Co do Dicaprio on chyba właśnie tak miał grać. Jego postać była rozdarta, chciał być znów sobą, a nie dwoma osobami naraz. Stąd nie do końca był twardzielem jeśli o to właśnie Ci chodzi. Mi jego gra bardzo się podobała, podobnie jak Nicholsona czy Damona. Dla mnie jednak mistrzem tego filmu był Wahlberg. Pierwszy raz widziałam go w takiej roli i coraz bardziej doceniam go jako aktora. Zawsze wydawał mi się kimś bardziej przeciętnym, a tu proszę. Zabił mnie swoją rolą:)

użytkownik usunięty
kompaktowa

[SPOILER]"na pewno końcówka była zaskakująca... [SPOILER!!!] szczerze mówiąc jak Bill dostał kulkę to nie mogłam pozbierać szczęki i nawet nie byłoby to najgorsze gdyby nie dalsza część finału. Chociaż to jak wyglądał Wahlberg wywołało mój uśmiech na twarzy, to co zrobił raczej niesmak. [KONIEC SPOILERA;)]"

Nie lubię kiedy wszyscy w filmie umierają. Ani to komiczne ani tandetne. U mnie końcówka pozostawiła właśnie uczucie niesmaku. Choć nie przeczę, że niektórym mogło to przypaść do gustu. [/SPOILER]

"Co do Dicaprio on chyba właśnie tak miał grać. Jego postać była rozdarta, chciał być znów sobą, a nie dwoma osobami naraz. Stąd nie do końca był twardzielem jeśli o to właśnie Ci chodzi."

OK, miał grać twardziela z problemami... Tyle, że on twardzielem nie był ani przez moment. Jeżeli chodzi o grę uczuć i mimikę twarzy to Leo jest w ścisłej czołówce, jednak kiedy przychodzi moment, w którym ma zagrać postać bezwzględną, twardą, w pewnym sensie prostą, to mu to zwyczajnie nie wychodzi. A powód jest prosty. W tego typu rolach liczy się przede wszystkim sam wizerunek aktora, jego wygląd, głos, sposób poruszania się. Przesadna mimika jest wręcz niewskazana. Dla mnie Dicaprio został wrzucony do tej roli 'na siłę', bo reżyser miał taką wizję. No i moim zdaniem nie wyszło.

no właśnie chyba nie grał twardziela...? takie odniosłam wrażenie, że Billy właśnie twardzielem nie był, ale grał twardziela...

number_nine

o to właśnie mi chodziło, choć może źle to wyraziłam. on nie miał być twardzielem, ale go udawać, żeby wejść mafijny półświatek Ale wiem o czym pisze cascriptor. Były takie momenty, które ja też widziałabym mimikę Billa nieco inaczej, ale ogólnie moim zdaniem DiCaprio wypadł dobrze.

użytkownik usunięty
kompaktowa

W przypadku infiltracji sprawa rzeczywiście nieco się komplikuje. Leo miał grać postać, która grała twardziela. Ale czy to oznacza, że Billy miał być mało przekonywujący? Zawód aktora w dużej mierze opiera się na udawaniu, czyli w uproszczeniu: dobry aktor = dobrze udaje. W infiltracji wyglądało to tak jakby dobry aktor grał kiepskiego aktora. Tyle, że Billy nie mógł być kiepskim aktorem... Od jego umiejętności aktorskich zależało powodzenie misji.

ocenił(a) film na 9

Wszyscy krytykują zakończenie, a mi wyjątkowo podobało się w ogólnym zarysie, choć jak Billy dostał kulkę, to szczeka mi opadła, Collina śmierci też się nie spodziewałam. A co do początku filmu, to do 105 minuty myślałam, że wyłączę to g***o, nic się nie działo, a tak wysoką ocenę daję tylko dlatego, że końcówka była mocna. 7/10