Powiem krótko nie wytrwałam pierwszych 15 minut.Po prostu zadałem sobie pytanie
-po co mam marnować kilka godzin życia na takie nudziarstwo ni to śmieszne, ni to smutne, ni straszne, po co mam oglądać coś co nie wywołuje
we mnie kompletnie żadnych uczuć i emocji.Już lepiej usiąść sobie wygodnie w fotelu i powyobrażać sobie coś.Przynajmniej przy odrobinie wysiłku naszego umysłu doprowadzimy się do np.wzruszenia.
PS. Martin Scorsese zatrudnił do obsady prawdziwe ZOO. Leonardo DiCaprio - kot, Matt Damon - nosorożec, Jack Nicholson - krzyżówka szczura z knurem.
Nie polecam marnowania czasu na ten film.
Po pierwsze: nie "powiec", ale "powiedz" się pisze. Po drugie: tekstem o farmsexie jeszcze bardziej pokazałeś, że jesteś dzieckiem, które nie ma nic do roboty i wchodzi na filmweba prowokować ludzi. Ogolnie: nie chce mi się z Tobą gadać.
No to dobrze, że wyłączyłeś, bo to nie jest film dla ciebie. Na tym filmie trzeba myśleć, a to by ci się napewno nie spodobało.
Pozdrawiam
Mnie nie nudziła nawet przez minutę a przy tym cholernie śmieszna - Dignam i jego teksty były świetne.
Na tym filmie TRZEBA myśleć więc Ci co go nie rozumieją niech lepiej obejrzą jakąś głupawą komedię a nie za Infiltrację się biorą. Strach pomyśleć co by napisali o Ojcu chrzestnym :)
Ja sie zgadzam z auotem temtu w 100%! Jedyne co mi sie podobało to zakonczenie, reszta, nudne i mało ciekawe. Takie jest moje zdanie.
do INFILTRACJI podchodzilem z duzym dystansem spowodowanym niesprawiedliwym oscarem dla Scorsese(powinien dostac 11 lat temu, za KASYNO) i za najlepszy film(nie jestem za klonowaniem cudzych, NOWYCH pomysłów). Przed chwila skonczylem go ogladac i smialo mozna stwierdzic ze dorównuje oryginałowi. Bardzo elegancka historia smieszczona w jednym filmie, a nie w trzech, [z czego trzeci jest pojebany], intryga jak sie patrzy, naprawde jestem pod wrazeniem. co do ślimaków marzących o obiedzie po 15 min filmu- krzyżyk na droge...
A oscar dla Scorsese należał się nie 11 lat temu tylko 31 lat temu - za Taksówkarza.
przepraszam bardzo, ale INFILTRACJA to remake tylko pierwszej cześći "Inernal Affairs: Piekelna Gra".
Nie wiem gdzie ty tu widziałes pomieszczenie 3 filmów w jednym. NIe mialo to nic w spólnego z tymi 3 filmami,a tylko z 1szym z nich. A... i trzecia cześć "Infernal..." wcale nie była taka po**ana. Była BARDZOOO pokręcona [wogóle cała ta trylogia to njbardziej pokręcone filmy jakie widziałem chyba :p], skomplikowana, ale klimatem podbna do 1szych 2ch cześci. Może lekko nudziły retrospekcje i jego omamy, ale zaskoczen i pomieszan bylo jak na ostatnią cześć TAKIEJ trylogii - bardzo dużo.
A co do INFILTRACJi to uważam ja za film rwelacyjny. O 1pkt. nawet lepszy niż oyginal
(cz.1 hong-kongskiej Trylogii INFERNAL AFFAIRS)
Świetne aktorstwo . Gdyby nie taki sobie Damon to nie mogło by być lepiej. DiCaprio, Nicholson, Whlaberg, Sheen, Baldwin - obsada jak marzenie. Bez zarzutów.
Fabuła wiadomo - watek głowny opieral się na innym filmie, aczkolwiek pozmieniali go w niekotrych miejscahh nawet bardzo. INFILTRACJA jest mocniejsza, a za razem lżejsza. Jest na pewno [w koncu to Scorsese, realizm musi być :)) o WIELE brutalniejsza, WIELE wulgarniejsza, ale jednoczesnie nie jest takim cięzkim filmem jak Trylogia Infernal... choć pierwsza czesc jeszcze taka ciezka nie była. Infiltracja jest wzbogacaona o mistrzowskie dialogi! Świetną muzykę, gl. piosenkę Shipping out to boston w wyk. Dropkick Murphys i swietny gangsterski klimat. Na prawde to film prawdziwy, mistrzowsko zreazlizowany ktore polecam wszystkim tym których nie nudzą filmy lekko poważniejsze od TRANSPORTERA [swoją drogą, bardzo dobry film, serio :D]
9/10
hah i to są właśnie skutki oglądania pierwszych 15 minut filmu. Masz racje...nie marnuj kilku godzin życia, weź idź się pobaw z kolegami albo poucz się do szkoły (ortografia). W każdym bądź razie jak chcesz sobie obejrzeć coś śmiesznego to obejrzyj sobie remake "Teksańskiej masakry" albo coś w tym stylu, jak chcesz się posmucić to polecam "Zieloną milę"..chociaż nie "Zielonej mili" możesz nie zrozumieć, obejrzyj sobie dokument o ludziach w Afryce to będzie Ci smutno. a jak chcesz się przestraszyć to polecam jakiś dobry horror.
P.S. nie obrażaj dobrych aktorów a przede wszystkim Jacka Nicholsona bo to świadczy o Tobie że próbujesz leczyć jakiś kompleks...jak widzisz rozmawiam do Ciebie z szacunkiem...tobie też to doradzam jak następnym razem będziesz coś pisał
Zaraz, zaraz, zaraz. Ja wysiedizałem! Obejrzałem cały, sakramencko zwijałem się na fotelu robiąc różne wygibasy bo mnie nuuuudził ten film.
Nie jest jakiś super, akcja się ciągnie, ciągnie i ciągnie. Nuda. A o co chodizło na końcu? W końcu dlaczego ten Policjant zabił Matta Damona? Za to, że była bójka w policji, prywatna sprawa?
Twoje ostatnie pytanie wszystko tłumaczy. Powiem ci dyplomatycznie że ten film jest dla ciebie za trudny i lepiej nie oglądaj więcej filmów Scorsese bo ich nie zrozumiesz.