Infiltracja

The Departed
2006
8,0 350 tys. ocen
8,0 10 1 349839
7,7 67 krytyków
Infiltracja
powrót do forum filmu Infiltracja

krety

ocenił(a) film na 7

Oglądając "Infiltrację" kolejny już raz zdałem sobie sprawę, że nie przepadam za filmami o mafii, gangsterach i oczywiście policji, która musi sobie jakoś z nimi radzić. Po prostu nie kręcą mnie kompletnie takie filmy i się na nich nudzę. Dlatego z reguły omijam obrazy o tego typu tematyce, żeby po pierwsze nie tracić na nie czasu, a ponadto by później nie narzekać, że kolejny tego typu film mi się nie podobał. "Infiltracją" zainteresowałem się jednak z dwóch powodów. Po pierwsze jest to obraz, który w 2004 roku został obsypany Oscarami, w tym i tym najważniejszym za Najlepszy film, a po drugie zagrało w nim tyle znanych i dobrych aktorów, że tragiczny być nie mógł. I taki też nie jest, ale również nie widzę powodu by się tą produkcją Martina Scorsese za nadto zachwycać.

"Infiltracja" zaczyna się jako obraz składający się z dwóch, oddzielonych od siebie wątków, które na początku prawie nic nie łączy. Przez pierwsze pół godziny średnio wiemy co tak naprawdę się dzieje, kto jest kim i dla kogo pracuje. Każda kolejna nowa postać, pojawiająca się na ekranie, to kolejna wielka gwiazda filmowa. W pewnym momencie ma się wrażenie, że tych znanych nazwisk jest wręcz za dużo, bo aż końca nie widać w pojawianiu się tylu popularnych twarzy. W miarę upływu minut cała sytuacja zaczyna się robić coraz bardziej klarowna i już wkrótce oglądamy zmagania dwóch głównych młodych bohaterów: Billa i Colina. Ten pierwszy jest wtyczką bostońskiej policji u boku lokalnego gangstera Franka Costello, ten drugi jest natomiast wtyczką tego samego gangstera w policji. Obserwujemy jak kryją się oni w swojej pracy, by zdemaskować tego drugiego i samemu przez przypadek nie wpaść.

Choć w większości "Infiltracja" oparta jest na dialogach i nie ma w niej zapierającej dech w piersiach akcji, to i tak ten film ogląda się całkiem dobrze. Nie porwał mnie on, ale muszę docenić, że został zrealizowany naprawdę sprawnie. Wszyscy aktorzy zagrali porządnie - najbardziej zaskoczył mnie Mark Wahlberg, w którego umiejętności srogo powątpiewałem. "Infiltracja" może pochwalić się również kilkoma naprawdę dobrze trzymającymi w napięciu scenami - rozmowa telefoniczna pomiędzy głównymi bohaterami czy też scena z odnalezioną kopertą w biurze Colina. „Infiltracja” to naprawdę dobry, poważny film, który jednak moim zdaniem nie zasługiwał na tyle wyróżnień. No chyba, że ten Oscar to statuetka przeprosinowa Akademii za nie przyznanie Martinowi Scorsese nagrody za inne, wcześniejsze jego filmy. Tylko, że wtedy szkoda innych obrazów z tamtego roku, które już statuetki nie otrzymały, a na nią zasługiwały.

7/10