Ten film to według mnie bardzo dobry dokument. Obejrzałem go już kilkakrotnie. Jego największą zaletą jest to że skłania do zgłębienia przedstawionej w nim problematyki . Tym samym uważam że należy go traktować raczej jako zachętę do własnych, zgłębionych poszukiwań niż całościowy opis zdarzeń, przyczyn i skutków kryzysu finansowego z 2007/2008 r. Dlatego warto sięgnąć po literaturę ,,uzupełniającą” (m.in. Song Hongbing; Naomi Klein; Grzegorz W. Kołodko; Nouriel Roubini; Joseph E. Stiglitz; G. Raghuram Rajan; Michael Lewis; James Rickards; G. Edward Griffin etc). Dopiero po jej przestudiowaniu można wyciągnąć sobie w miarę obiektywne konkluzje na własny użytek. Potem warto obejrzeć ,,Szwindel” ponownie – wtedy docenia się ten film jeszcze bardziej.
PS. Na koniec mała smutna dygresja. Po zapoznaniu się z pracami ww. autorów stwierdziłem że podstawowy kurs ekonomii (mikro/makro) który miałem na studiach ma się tak do realiów i praktyki współczesnej gospodarki jak ,,Newton’owska” fizyka klasyczna (z całym należnym szacunkiem) do mechaniki kwantowej.
Przeczytałem dopiero część autorów, których wymieniłeś, ale już mogę wyciągnąć pewne ogólne wnioski, i są one zbieżne z tym co napisałeś...
Jest zdumiewające, jak marny poziom wiedzy ekonomicznej posiada ogół społeczeństwa. I poniekąd dlatego bankierzy, a raczej banksterzy- posiadają nad nami tak ogromną przewagę. Uwidacznia się ona w kredytach oferowanych z oprocentowaniem 15-18%, kredytach hipotecznych oprocentowanych wg zmiennej stopy, a lokatach oprocentowanych na marne 2-4% , nie pokrywających nawet stopy inflacji.
Sam omal nie dałem się złapać na taki kredyt hipoteczny, który w perspektywie 25-30 lat z pewnością przyczyni się do olbrzymich problemów sporego odsetka osób, które go pochopnie wzięły. A na ten czas już uczyniły ich niewolnikami w wyścigu szczurów, gdzie każda choroba czy utrata pracy jest zagrożeniem w spłacaniu rat, które są w dodatku nie do oszacowania w przyszłości.
Dodatkowo, ponieważ finansiści, którzy wprowadzili świat w kryzys finansowy, nadal są przy władzy, czeka nas jeszcze niejedna niespodzianka. W Polsce, oprócz fali niewypłacalności w dziale kredytów hipotecznych, niedługo eksploduje kolejna mina- szwindel zwany "odwróconą hipoteką" gdzie "instytucje finansowe" za ułamek wartości przejmują domy czy mieszkania