PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=288313}
6,7 5 795
ocen
6,7 10 1 5795
7,2 6
ocen krytyków
Interview
powrót do forum filmu Interview

Po film sięgnęłam, ponieważ bardzo cenię sobie Steve'a jako aktora i chciałam zobaczyć, jak poradzi sobie jako reżyser. Jestem zaskoczona, że tematy na forum (przynajmniej te pierwsze) są pełne raczej pochlebnych opinii.
Oglądając ten film, miałam wrażenie, że Buscemi leczy jakieś głęboko ukryte kompleksy dotyczące wyglądu, o które nigdy bym go nie podejrzewała. Główne postacie bohaterów są zbudowane na bardzo płytkim wg mnie schemacie pt. ona= piękna i młoda, ale pozornie głupia, on= wielki intelektualista, gardzący szeroko pojętą komercją. Atmosfera między nimi jest kreowana na napiętą, podsycana "ostrymi" dialogami i "ciętymi ripostami", mnie jednak tylko ta cała kreacja irytowała, sprawiała wrażenie, że kręci się wokół seksu, rozmów przez telefon i wtrącanych przekleństw (dodatkowo w bardzo nieumiejętny sposób kreowano tą atmosferę). Oczywiście, bohaterowie z czasem przekonują się do siebie itp., itd., ale średnio rozgarnięty 12-latek rozgryzie po 30 minutach, jak film się potoczy i skończy.
Podsumowując, wielkie rozczarowanie Buscemim jako reżyserem i współscenarzystą, lepiej niech zostanie przy aktorstwie, bo to mu idzie najlepiej

ocenił(a) film na 5
Zamsz_i_Nubuku

zgadzam się

ocenił(a) film na 4
Zamsz_i_Nubuku

Ja natknąłem się na ten film przypadkiem, skacząc po kanałach. Ominęło mnie jakieś 20 minut filmu. Jestem bardzo zaskoczony taką wysoką średnią 6,9(którą w sumie mogę zrozumieć, przy niewielkiej liczbie oddanych głosów, może się jeszcze ustabilizować na właściwym niższym miejscu) i liczbą aktorów- końcowe 3/4 filmu występowało 2 aktorów(statystów nie liczę)- na początku ktoś jeszcze grał? Przejrzałem niektóre wypowiedzi w innych tematach i mam wrażenie, że ludzie sobie dorabiają ideologię do tego filmu, który według nich przedstawia kunszt "sztuki uwodzenia, konwersację prowadzoną jednocześnie na kilku płaszczyznach, znaczenie mowy ciała, rolę prawdy i kłamstwa w życiu oraz zaufania do drugiej osoby"- śmiech na sali. Jest to film o niczym. Dwójka przeciętnych aktorów(też lubię Steve, ale nie przypominam sobie, żeby grał w czymś ambitnym), kiepska fabuła, słabe zwroty akcji. Plus tego dzieła jest taki, że nie było ono długie, zasnąć nie zdążyłem :). Dla mnie 4/10

ocenił(a) film na 6
Kabat543

Obejrzyj serial "Boardwalk Empire", serial jak najbardziej ambitny, a Buscemi zagrał świetnie.

Krytykant

Błąd w filmie.

W scenie w apartamencie, Katya ma na stopach skarpetki a zaraz potem jak leży na hamaku jest boso.

ocenił(a) film na 6
mati100c

Gratuluję spostrzegawczości, zgłoś to Filmwebowi jako ciekawostkę.

ocenił(a) film na 4
Zamsz_i_Nubuku

Dla mnie też ten film to zawód. Gdyby w ogóle nie postał kinematografia niczego by nie straciła. Jakaś rozkapryszona aktorka z łzawą pseudosentymentalną historią w tle. Siedzą, leżą, piją, nijak się ma to do rozmowy. Fabuła nie wciąga, a widz ma ochotę jedynie przewinąć i zobaczyć jak to się skończy. Dobrze, że trwał tylko klasyczne 90 minut więc przetrwałam te jałowe rozmowy.

ocenił(a) film na 4
Zamsz_i_Nubuku

Podzielam wcześniejsze spostrzeżenia i opinie w tym wątku. Film ogląda się nienajgorzej, aktorstwo jest niezłe, pani w roli pierwszoplanowej jest przy tym przyjemna dla oka, ale... niestety, film jest o niczym i do niczego nie prowadzi... Korekta: finał był dla mnie pewną niespodzianką, ale niestety zapisuję ją twórcy na minus: spodziewałem się na koniec jakiejś, mniej lub bardziej głębokiej, refleksji, a tu okazuje się, że dla autora scenariusza najciekawsze, co można wycisnąć z sytuacji spotkania dwojga ludzi do gra pozorów i wzajemna manipulacja. Szkoda, bo choć pomysł na scenariusz dość prosty, to w sumie przecież dość nieograny i naprawdę można było coś z tego zrobić -- widać było, że aktorzy udźwignęliby dobre role w dobrym scenariuszu opartym na tym samym podstawowym pomyśle. Niestety, scenariusz, który zrealizowano, spokojnie mógłby skończyć istnienie w koszu na śmieci, i oprócz zarobków nikt by na tym nic nie stracił.

ocenił(a) film na 4
sbbbbs

Dobrze powiedziane. Film mimo swojej mega sztuczności mógł się obronić głebszą refleksją na koniec-gdyby oboje wyniesli z tego swoisty rachunek sumienia to byloby cos... a tak.... sprowadzono caly dialog do prostactwa ludzkiej natury i wcale nie działa to na plus.
Rezyser tez manipuluje widzem - motyw jak ona cpa a on przez doswiadczenie z corka wydaje sie ze pęka i zaczyna mu na niej zalezec okazuje sie ułudą na którą nas chamsko nabiera.

ocenił(a) film na 9
sbbbbs

Film jest o niczym? Jest tu przedstawiona pełna historia, dlatego nie rozumiem jak można twierdzić że film jest o niczym. Czy żeby film był o 'czymś' musi być mnóstwo aktorów, musi być wielowątkowa fabuła rozgrywana w różnych miejscach i czy musi poruszać problemy drugiego świata? Moim zdaniem nie. Konwencja tego filmu nastawiona jest na pogadanki jak np. w Nienawistnej Ósemce, jeżeli ktoś nie lubi filmów przegadanych to zanudzi się przy nim na śmierć i po zakończeniu poczuje że zmarnował 1,5 godziny życia. W film ten można się wczuć i poczuć ogromne napięcie pomiędzy aktorami a wtedy okazuje się że w filmie dzieje się całe mnóstwo, tylko nie każdy ma ochotę to dostrzec.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones