z uwagi na Steve'a Buscemi. I tylko on nie zawiódł w tym filmie. Reszta - dla mnie - poniżej oczekiwań.
Cała reszta, czyli Sienna Miller i kelner, tak? A, no i jeszcze taksowkarz miał rolę... Bez komentarza...
Moja wypowiedź nie była precyzyjna - mówiąc 'cała reszta' miałam raczej na myśli całokształt, nie tylko aktorów (których, jak słusznie zauważyłeś, wielu nie było).